Trwają prace nad podniesieniem wałów ochronnych w Svartsengi. Będą prowadzone w dzień i w nocy, praktycznie cały czas.
Wały w Svartsengi muszą zostać podniesione, ponieważ lawa sięga już prawie na ich obecną wysokość. Prace będą prowadzone dzień i noc przez kilka następnych dni.
„Nie do końca wiadomo, jak będzie przebiegał rozwój wydarzeń, ale lawa wciąż płynie i przygotowujemy się do podniesienia wysokości wałów” – mówi Arnar Smári Þorvarðarson, inżynier budowlany w Verkís.
Na pytanie, na jaką wysokość trzeba podnieść wały, odpowiada: „Uważamy, że na jakieś trzy do czterech metrów”.
Arnar mówi, że nie ma niebezpieczeństwa, że lawa przekroczy wały w ciągu najbliższych kilku godzin, niemniej jednak trzeba się spieszyć.
Arnar uważa, że wały ochronne udowodniły swoją wartość. „Gdyby ich nie było, cała ta lawa popłynęłaby w kierunku elektrowni”.
Oprócz podwyższania wałów, stosowane jest również chłodzenie lawy wodą w celu ochrony słupów energetycznych.
Pracownicy Landsnet i Brunavarnir Suðurnesja ciężko pracują, aby chronić dwa słupy energetyczne na linii Svartsengi.
Steinunn Þorsteinsdóttir, przedstawicielka Landsnet ds. informacji, powiedziała w wywiadzie dla agencji informacyjnej, że na linii Svartsengi nie ma prądu. Landsnet uważa, że ważne jest, aby chronić słupy, bo jeśli się przewrócą, naprawa linii potrwa dłużej.
W poście Landsnet na Facebooku czytamy, że kolejne działania obejmują wzmocnienie rozet, na których stoją słupy.
„Nadal uważnie monitorujemy sytuację i dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom i bezpieczeństwo operacyjne systemu”.