Dziś rano w regionie Bárðarbunga zarejestrowano kilka trzęsień ziemi, z których najsilniejsze miało magnitudę 4,2. Według Islandzkiego Instytutu Meteorologii nie otrzymano żadnych doniesień o tym, że wstrząsy te były odczuwalne w pobliskich osadach.
„Trzęsienia ziemi tej wielkości są powszechne w rejonie Bárðarbunga. Ostatni wstrząs o podobnej wielkości miał miejsce w styczniu” – stwierdził pracownik instytutu.
Naukowcy z Islandzkiego Instytutu Meteorologii uważnie monitorują wszelkie oznaki zbliżającej się erupcji. Chociaż ich instrumenty nie wykryły jeszcze ostatecznych sygnałów, niedawny wzrost aktywności sejsmicznej sugeruje rosnące ciśnienie pod miejscami erupcji.
Natomiast pomimo względnego spokoju w rzędzie kraterów Sundhnúka, ekspertka ds. klęsk żywiołowych, Kristín Elísa Guðmundsdóttir, ostrzega przed zbytnim przywiązywaniem wagi do krótkoterminowych wahań.
„Trudno jest interpretować trend na podstawie zaledwie kilku dni” – powiedziała w wywiadzie dla portalu mbl.is, dodając, że Islandzki Instytut Meteorologii potwierdził już zwiększoną aktywność sejsmiczną w ostatnich dniach.

Na mapie pokazano lokalizację trzęsień ziemi wokół Sundhnúkagígar w ciągu ostatnich 14 dni. Można zauważyć, że wstrząsy występują bardzo blisko szczelin wulkanicznych, które otworzyły się od grudnia 2023 r. (ciemnoczerwone linie).
Obecnie pod rzędem kraterów Sundhnúkagígar zgromadziło się prawie 40 milionów metrów sześciennych magmy – największa objętość od czasu rozpoczęcia serii erupcji w grudniu 2023 roku.
Najbardziej wiarygodne prekursory zbliżającej się erupcji to zwiększona aktywność sejsmiczna w tunelu magmowym oraz zmiany ciśnienia w odwiertach HS Orka w Svartsengi, sygnalizujące ruch magmy pod ziemią.

Wykres obejmuje okres do 11 marca i pokazuje szacunkową ilość magmy, która przedostała się pod Svartsengi między erupcjami lub przepływami magmy, które miały miejsce od listopada 2023 r.
W oświadczeniu Islandzki Instytut Meteorologii potwierdza, że ocena ryzyka pozostaje niezmieniona do 18 marca. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostaje wtargnięcie magmy, a następnie erupcja, przy czym pierwsza aktywność spodziewana jest między szczytami Sundhnúkur i Stóra-Skógfell.




