Zespoły poszukiwawczo-ratownicze z południowej Islandii i regionu stołecznego zabrały dziś w nocy trzydzieści osób z Eyjafjallajökull. Warunki drogowe były złe, a widoczność słaba.
Grupa narciarzy i osoby w jeepach poprosili o pomoc z powodu złych warunków pogodowych. Zostało to ogłoszone w komunikacie Jóna Þóra Víglundssona, oficera informacyjnego ICE-SAR.
Jón powiedział, że zespoły ratownicze w Hella i Hvolsvöllur zostały wezwane na pomoc przez narciarzy. Byli oni w drodze przez Eyjafjallajökull do Fimmvörðuháls, a na szczycie lodowca jeden z uczestników nie był już w stanie kontynuować jazdy.
Przewodnik został z tą osobą, a grupa kontynuowała wędrówkę. Pierwsi ratownicy dotarli na lodowiec około siódmej wieczorem.
Według Jóna, warunki były złe, a ekipy ratunkowe użyły skuterów śnieżnych i ciężkich pojazdów gąsienicowych.
Pomocy udzielono również grupie osób w dwóch jeepach również znajdujących się w okolicy Eyjafjallajökull. Zostali przetransportowani na dół do Skógar.




