Na obrazach z kamer internetowych nie ma już widocznej aktywności wulkanicznej w szczelinie, która otworzyła się dziś rano na północ od Grindavík. Widać tylko kilka żarzących się miejsc w szczelinie i na polu lawy.
Jednak na północno-wschodnim krańcu tunelu magmowego, który powstał dzisiaj, jest rejestrowana aktywność sejsmiczna i są mierzone deformacje gruntu spowodowane ruchami magmy. Aktywność sejsmiczna została zarejestrowania na obszarze około 20 km – od południowego końca szczeliny wulkanicznej do punktu, w którym aktywność sejsmiczna jest obecnie największa.
Aktywność sejsmiczna utrzymuje się na znacznej głębokości i nic nie wskazuje na to, aby przemieszczająca się magma dążyła do wyjścia na powierzchnię. Według obliczeń modelowych przeprowadzonych dziś po południu oszacowano, że około 15 milionów metrów sześciennych magmy przepłynęło ze Svartsengi do tunelu magmowego pod rzędem kraterów Sundhnúka i tylko ułamek tej ilości powrócił na powierzchnię. Przed rozpoczęciem erupcji do obszaru akumulacji magmy pod Svartsengi dostało się około 22 milionów metrów sześciennych magmy, a zatem możliwe jest, że wciąż istnieje miejsce na dalsze ruchy magmy.
Ponieważ dalej występuje aktywność sejsmiczna i grunt się odkształca, należy założyć, że może się otworzyć nowa szczelina.
Aktywność sejsmiczna w ostatnich godzinach przesunęła się jeszcze dalej na północ. Wystąpiła prawie 9 km od najbardziej wysuniętej na północ szczeliny, która powstała w sierpniu 2024 roku. Dotychczas największe trzęsienie ziemi miało magnitudę 4,3. Wstrząsy powyżej „trójki” były wyraźnie odczuwalne w Vogar.

Aktywność sejsmiczna wskazuje, że magma przemieszcza się na północny wschód na głębokości około 4–6 km. Trwają prace nad analizą danych dotyczących deformacji w tym obszarze.




