Jedno z najstarszych znanych zdjęć przedstawiających Islandię – rzadka fotografia portu w Reykjavíku z XIX wieku – zaginęło w domu aukcyjnym Stockholms Auktionsverk krótko po sprzedaniu go jednemu z uczestników licytacji.
Historyk Árni Freyr Magnússon odkrył fotografię, przeglądając katalog aukcyjny. Po sprawdzeniu okazało się, że Islandzkie Muzeum Narodowe nie ma jej w swoich zbiorach. Zdeterminowany, by zachować to zdjęcie dla swojego kraju, wziął udział w aukcji z zamiarem przekazania go Islandzkiemu Muzeum Fotografii.
Árni wygrał licytację, ale podczas finalizacji ustaleń dotyczących transportu otrzymał niespodziewaną wiadomość – fotografia zniknęła.
„Nie mam pojęcia, co się z nią stało, i nie uważam, żeby świadczyło to dobrze o profesjonalizmie, tego skądinąd doświadczonego i starego domu aukcyjnego” – powiedział Árni. „Stockholms Auktionsverk to najstarszy działający dom aukcyjny na świecie, założony w 1674 roku. Można się spodziewać, że tak renomowana instytucja dba o przedmioty, które sprzedaje”.
Choć historyk chciał uniknąć rzucania oskarżeń o nieuczciwe działania, zauważył, że zaginięcie rodzi niewygodne pytania – czy fotografia została skradziona, czy po prostu gdzieś zapodziana.
„Nie zachowało się wiele zdjęć Islandii z tego okresu” – podkreślił. „Zaginięcie akurat tej fotografii to bardzo poważna sprawa”.
Jak twierdzi Árni, dom aukcyjny ewidentnie miał fotografię w swoim posiadaniu – została ona skatalogowana, sfotografowana i umieszczona w Internecie jako przedmiot na sprzedaż. „W pewnym momencie mieli ją w rękach” – powiedział. „To nie jest byle jakie zdjęcie, to ważny element dziedzictwa kulturowego”.
Zaginiona fotografia to obraz stereoskopowy wykonany przez brytyjskiego kapitana R.J. Henry’ego między 1858 a 1862 rokiem. Zdjęcie takie ma tworzyć wrażenie trójwymiarowości, dzięki temu, że obie gałki oczne widzą nieco inną perspektywę, co naśladuje naturalne postrzeganie głębi.
Fotografia pochodziła z kolekcji Ovego Renqvista (1938–2023), szwedzkiego reżysera, fotografa i kolekcjonera, znanego z ogromnego archiwum historycznych zdjęć, w tym jednej z największych w Szwecji kolekcji obrazów stereoskopowych.
Ekspertyza Renqvista i historyczna rzadkość fotografii sprawiają, że jej strata jest szczególnie dotkliwa zarówno dla kultury Islandii, jak i szerszego dziedzictwa fotograficznego.
Árni wciąż nie otrzymał od domu aukcyjnego dalszych wyjaśnień dotyczących losów wylicytowanego przedmiotu.




