Po raz pierwszy od prawie ćwierć wieku w spokojnych wodach Hvalfjörður – fiordu od dawna nieodwiedzanego przez wycieczki ukierunkowane na obserwację wielorybów – zaobserwowano humbaki.
Jak poinformowała firma Elding Whale Watching, w ostatnim czasie odnotowano liczne przypadki pojawienia się tych majestatycznych ssaków morskich w fiordzie zachodniej Islandii, oddalonym o około czterdzieści minut jazdy od stolicy. Firma ta organizuje rejsy z portu w Reykjavíku od 2001 roku.
Pierwsze spotkanie dotyczyło samotnego humbaka wynurzającego się przy wejściu do fiordu. Gdy załoga zapuściła się głębiej do zatoki, zaobserwowano dwa kolejne osobniki, a także morświny.
Szczególnie widowiskowy moment nastąpił podczas popołudniowego rejsu, gdy jeden z humbaków wielokrotnie wyskakiwał z wody – w sumie około 20 razy. „Byliśmy całkowicie usatysfakcjonowani” – powiedział członek załogi. „Po tylu rejsach ten pokaz wynagrodził nam każdą minutę na morzu”.
Podczas kolejnego rejsu zauważono również wieloryba karłowatego, ponownie w towarzystwie dokazującej grupy morświnów, co wyraźnie wskazuje na wzmożoną aktywność morskich ssaków w tym rejonie. Choć przyczyny nieoczekiwanego powrotu wielorybów pozostają niejasne, wielu uważa to za miłe zaskoczenie w przypadku fiordu, który wprawdzie nosi nazwę nawiązującą do wielorybów (Hvalfjörður oznacza fiord wielorybów), ale od dawna rzadko gościł te zwierzęta.




