Premier Kristrún Frostadóttir określiła reakcję amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa na postulaty przywódców Połączonych Sił Ekspedycyjnych (JEF) jako „bardzo pozytywną”. Komentarz ten padł po wideokonferencji zorganizowanej podczas szczytu JEF w Oslo.
Jak donosi mbl.is, przywódcy JEF wezwali Trumpa nie tylko do poparcia 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie, ale także do uzgodnienia skoordynowanych sankcji handlowych na wypadek, gdyby Rosja nie zastosowała się do porozumienia. W skład Połączonych Sił Ekspedycyjnych wchodzą kraje nordyckie i bałtyckie, a także Wielka Brytania i Holandia.
„Trump był bardzo pozytywnie nastawiony do utrzymywania dobrych relacji z naszymi krajami i zaznaczył, że ważne jest, abyśmy trzymali się razem. Z zadowoleniem przyjął fakt, że się z nim kontaktujemy” – powiedziała później premier dziennikarzom.
Krótko po zakończeniu szczytu Trump opublikował na swojej platformie społecznościowej Truth Social post, w którym wezwał do „bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie”. W swoim wpisie ostrzegł, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nałożą na Rosję dodatkowe sankcje, jeśli porozumienie w sprawie zawieszenia broni nie zostanie osiągnięte.
Po spotkaniu Kristrún stwierdziła: „Nie będę spekulować na temat przyszłości, ale jasne jest, że to zupełnie nowa retoryka ze strony prezydenta USA. Pomysł na skoordynowanie sankcji handlowych z sojusznikami nie był przez niego wcześniej poruszany w ten sposób”.
Putin w nocy z soboty na niedzielę zaproponował powrót do przerwanych w 2022 roku rozmów ukraińsko-rosyjskich w Stambule już od 15 maja. Prezydent Ukrainy zaproponował osobiste spotkanie w Turcji. Oświadczył, że zamierza udać się do Stambułu, nawet jeżeli Putin nie zgodzi się na zawieszenie broni i nie potwierdzi swojej obecności w Turcji.
Czy po raz pierwszy od początku trwającej od trzech lat wojny pojawi się realna szansa na jej zakończenie?




