Zgodnie z najnowszymi danymi opublikowanymi przez Urząd Statystyczny Islandii, w pierwszym kwartale 2025 roku stopa wolnych miejsc pracy na islandzkim rynku wyniosła 2%.
Jak donosi RÚV, łącznie nieobsadzonych pozostawało 4770 stanowisk przy niemal 230 000 zajętych etatów. W porównaniu z poprzednim kwartałem liczba wolnych miejsc wzrosła o około 800. Dane te pokazują, że stopa wolnych miejsc pracy wzrosła o 0,4 punktu procentowego.
Porównanie z danymi z roku ubiegłego przedstawia jednak nieco inny obraz. W zestawieniu z tym samym okresem w 2024 roku liczba wolnych stanowisk znacznie spadła – o 2120. Łącznie daje to spadek stopy wolnych miejsc pracy o 0,9 punktu procentowego w stosunku do pierwszego kwartału zeszłego roku.
Dane sugerują zatem ochłodzenie koniunktury na rynku pracy w ujęciu rocznym, pomimo krótkoterminowego wzrostu.
Do głównych gałęzi islandzkiej gospodarki należą turystyka, rybołówstwo, energia odnawialna oraz coraz bardziej rozwijające się sektory technologiczny i kreatywny.
Choć gospodarka wydaje się oferować różnorodne możliwości potencjalnym kandydatom, znalezienie pracy dla osoby nieznającej języka islandzkiego może okazać się trudne, zwłaszcza poza branżą turystyczną. Wiele stanowisk, szczególnie w służbie publicznej i wyspecjalizowanych dziedzinach, wymaga jego biegłej znajomości.
Jednak w firmach międzynarodowych i start-upach powszechnie używa się języka angielskiego. Rośnie również zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników w branży IT, budowlanej i ochrony zdrowia. Obywatele UE/EOG napotykają mniej barier przy zatrudnieniu, podczas gdy osoby z innych krajów zwykle potrzebują pozwolenia na pracę.




