Policja ma coraz wyraźniejszy obraz wydarzeń, do których doszło w hotelu Edition w nocy z piątku na sobotę. W jednym z pokoi znaleziono ciała dwojga francuskich turystów. Byli oni jednak mieszkańcami Irlandii.
Oświadczenie w tej sprawie złożył w rozmowie z redakcją Vísir Ævar Pálmi Pálmason, zastępca szefa centralnego wydziału śledczego stołecznej policji. Zastrzegł jednak, że śledztwo znajduje się na wczesnym etapie i przed zespołem dochodzeniowym wciąż wiele pracy.
Dziś poinformowano, że islandzka policja nawiązała kontakt ze służbami we Francji. Jak wyjaśnia Ævar Pálmi, odbyło się to przy wsparciu ambasady Francji w Islandii.
Francuska policja pomogła stronie islandzkiej w skontaktowaniu się z rodziną ofiar. Zarówno zmarli, jak i kobieta podejrzana o ich zabójstwo, mieszkali jednak w Irlandii i przyjechali na Islandię na wakacje.
Jak już wcześniej informowano, kobieta jest podejrzana o zabójstwo swojego męża i córki. Ona i jej mąż mieli po sześćdziesiąt lat, córka była w wieku około trzydziestu lat.
Ævar Pálmi poinformował, że ciała ofiar znaleziono w pokoju hotelowym zajmowanym przez rodzinę. Zgon ofiar stwierdzono na miejscu.
Dodał, że zarówno na zwłokach, jak i na ciele domniemanej sprawczyni, widoczne były rany kłute. Nie może jednak ujawnić, jakiego rodzaju ostrego narzędzia użyto ani podać szczegółów dotyczących obrażeń.




