Reprezentacja narodowa Islandii zakończyła swój udział w Mistrzostwach Europy w piłce nożnej kobiet dramatyczną porażką 3:4 z Norwegią.
Jak informuje serwis Flashscore, Norweżki odniosły trzecie z rzędu zwycięstwo w Grupie A i awansowały do fazy pucharowej.
Mimo że Islandki nie uchodziły za faworytki spotkania, dobrze rozpoczęły swój ostatni mecz grupowy. Sandra Jessen już na początku zmusiła bramkarkę rywalek do efektownej interwencji, a Sveindís Jónsdóttir dała Islandii prowadzenie po rzucie rożnym, zdobywając 50. bramkę turnieju.
Wczesny cios obudził Norwegię, która odpowiedziała jeszcze przed przerwą. Signe Gaupset, w swoim pierwszym meczu w podstawowym składzie, zdobyła dwa gole – najpierw wolejem po dośrodkowaniu Vilde Bøe Risy, a następnie strzałem po ziemi, również po podaniu od tej samej zawodniczki.
Risa zrównała się tym samym z Alessią Russo z Anglii w klasyfikacji najlepszych asystentek turnieju.
Po przerwie Norwegia powiększyła prowadzenie. Frida Maanum, po podaniu Gaupset, zdobyła swoją pierwszą bramkę w kadrze od grudnia. Islandia miała trudności z odpowiedzią, ale Jónsdóttir nie dawała o sobie zapomnieć rywalkom.
Gaupset i Maanum po raz kolejny połączyły siły przy czwartej bramce dla Norwegii.
Późne trafienia Hlin Eiríksdóttir oraz rzut karny wykorzystany przez Glódís Viggósdóttir – po czerwonej kartce dla Marit Lund – dały Islandkom cień nadziei, ale było już niestety za późno.
Odpadnięcie Islandii, nieuniknione po wcześniejszej porażce ze Szwajcarią, jest już tylko formalnością. Choć wyniki drużyny są raczej ogromnym zawodem, grała ona z ogromnym zaangażowaniem, większym niż wielu komentatorów się spodziewało.
Polki grają dziś jeszcze jeden mecz, z Dunkami, ale po przegranych z Niemkami i Szwedkami nie mają już szans na awans, nawet jeśli wygrałyby z Danią.




