Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, rozpoczęła wizytę na Islandii, gdzie w dniach 16–18 lipca ma się spotkać z najważniejszymi przedstawicielami lokalnych władz. Na lotnisku w Reykjavíku przywitała ją premier Kristrún Frostadóttir, która zaprosiła von der Leyen na pokład helikoptera TF-EIR należącego do islandzkiej Straży Przybrzeżnej. We wspólnym locie uczestniczyła również załoga śmigłowca Landhelgisgæslan.
Helikopter wzniósł się w powietrze i skierował na południowy wschód, w stronę Þorlákshöfn, a później do Grindavíku, gdzie dołączyła do nich minister spraw zagranicznych Þorgerður Katrín Gunnarsdóttir. Na miejscu byli też burmistrz Grindavíku Fannar Jónasson oraz Runólfur Þórhallsson, dyrektor departamentu ds. obrony cywilnej. Następnie delegacja udała się w kierunku Þórsmörk.
Wizyta w Grindavíku, mieście położonym w pobliżu trwającej erupcji wulkanu, wywołała kontrowersje. Mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy są oburzeni ograniczeniami w dostępie do miasta, które wprowadziła policja z Suðurnes. Według nich to niedopuszczalne, że przedstawiciele władz przywożą do Grindavíku „turystkę” z Brukseli, podczas gdy lokalni właściciele firm nie mogą normalnie prowadzić działalności. Najbardziej wymowny był komentarz Ómara Davíða Ólafssona, właściciela firmy Vélsmiðja Grindavíkur, który napisał na Facebooku:
„Podczas gdy Grindavík pozostaje zamknięty dla turystów i nasze firmy krwawią, Kristrún Frostadóttir przywozi do nas szefową Unii Europejskiej – czyli, notabene, turystkę – tylko po to, żeby pokazać nam środkowy palec”.
Niedługo później doszło do kolejnego protestu. Mieszkańcy zablokowali drogę prowadzącą do Błękitnej Laguny, wyrażając sprzeciw wobec tego, że ośrodek pozostaje otwarty dla zagranicznych turystów, podczas gdy Grindavík wciąż jest zamknięty dla większości przedsiębiorców i osób z zewnątrz. Inicjatorką protestu była Dagmar Valsdóttir, właścicielka pensjonatu w Grindavíku.
„Chcemy, żeby rząd, obrona cywilna i policja nas wysłuchali. Rozumiemy zagrożenie, ale skoro nigdy nie było erupcji w samym Grindavíku, nie powinniśmy musieć walczyć o prawo do przyjmowania gości” – powiedziała Dagmar.
Mieszkańcy pozostali na drodze przez około godzinę, proszeni przez zagranicznych turystów o przepuszczenie ich na lotnisko. Ostatecznie protest zakończył się tuż przed godziną pierwszą.
Choć poranek upłynął pod znakiem społecznego sprzeciwu, popołudnie przyniosło rozmowy o szerszej, europejskiej perspektywie. W godzinach popołudniowych odbyła się konferencja prasowa z udziałem Ursuli von der Leyen i premier Kristrún Frostadóttir. Von der Leyen odniosła się do kwestii członkostwa Islandii w Unii Europejskiej, podkreślając, że formalnie wniosek akcesyjny wciąż jest ważny.
„To Islandczycy muszą zdecydować, jak bliskie relacje chcą mieć z Unią Europejską i co przyniesie przyszłość. Ważne jest, aby pamiętać, że wniosek o członkostwo nadal obowiązuje. Islandia jest w dobrej pozycji, aby rozpocząć proces akcesyjny od nowa” – powiedziała von der Leyen. Dodała, że rozmowy z premier i minister spraw zagranicznych pokazały, jak wiele łączy Islandię z Unią i jak duży potencjał tkwi w pogłębieniu relacji.
Premier Kristrún Frostadóttir zapewniła, że wszystkie partie rządowe zgodziły się przeprowadzić referendum w sprawie wznowienia negocjacji z UE i że wynik tego głosowania zostanie uszanowany.
„Chcemy uzyskać mandat od społeczeństwa. Bez względu na to, czy odpowiedź będzie brzmiała »tak« czy »nie«, zaakceptuję tę decyzję” – zaznaczyła premier.
Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła również niedawno minister spraw zagranicznych Þorgerður Katrín Gunnarsdóttir w rozmowie z portalem Politico. Stwierdziła, że Islandczycy chcą wznowienia rozmów o członkostwie i wyraziła nadzieję, że w nadchodzącym referendum opowiedzą się za integracją z UE.
„To konieczne w obecnej sytuacji międzynarodowej” – powiedziała Þorgerður. Dodała, że jeśli wynik głosowania będzie pozytywny, będzie chciała przyspieszyć proces akcesyjny. Przyznała jednak, że w przyszłych negocjacjach pojawią się trudne tematy, takie jak rybołówstwo, rolnictwo i polityka energetyczna.
Podczas konferencji ogłoszono również, że Islandia i Unia Europejska rozpoczną rozmowy o nowym porozumieniu w zakresie bezpieczeństwa i obrony. Jak podkreśliła Ursula von der Leyen, planowane porozumienie ma być niezależne od członkostwa Islandii w NATO i dotychczasowych umów obronnych ze Stanami Zjednoczonymi. „Dzięki tej umowie uzyskacie dostęp do naszego projektu SAFE, który przeznacza około 150 miliardów euro rocznie na inwestycje w bezpieczeństwo i obronę” – powiedziała von der Leyen. Islandia dołączy w ten sposób do grupy państw partnerskich współpracujących z UE w obszarze bezpieczeństwa, w której są już m.in. Norwegia, Wielka Brytania i Kanada.
Premier Kristrún Frostadóttir zapowiedziała również, że w najbliższym czasie ruszy kompleksowy przegląd warunków handlowych pomiędzy Islandią a Unią Europejską. Jak przypomniała, decyzję o rozpoczęciu tego procesu podjęto już w grudniu 2023 roku, jednak teraz – w kontekście zarówno potencjalnych negocjacji akcesyjnych, jak i nowego porozumienia o bezpieczeństwie – rząd chce przyspieszyć te prace.




