Urząd Ochrony Konsumentów stwierdził, że Isavia złamała prawo, nie dostarczając konsumentom pełnych informacji dotyczących opłat za parkowanie.
Urząd przeprowadził kontrolę informacji przekazywanych konsumentom i praktyk stosowanych przez spółkę Isavia ohf. w związku z płatnymi miejscami parkingowymi na lotnisku w Keflavíku. Następnie nałożył na nią grzywnę w wysokości 500 tysięcy koron za naruszenie przepisów dotyczących uczciwych praktyk handlowych oraz zasad dotyczących podawania cen.
Zdaniem urzędu, Isavia nie przekazuje konsumentom pełnych informacji o wszystkich opłatach pobieranych w płatnych strefach i stosowała wprowadzające w błąd praktyki, sugerując, że istnieje zautomatyzowany system płatności lub pobierania opłat.
Nadzór konsumencki zakazał Isavii kontynuowania takich działań i nakazał dostosowanie oznaczeń przy poborze opłat do wymogów prawnych.
W decyzji urzędu podano, że kontrola na miejscu została przeprowadzona 29 kwietnia. Ustalono, że cennik umieszczony przy punkcie poboru opłat nie zawierał informacji o opłatach za korzystanie z różnych metod płatności w strefie krótkiego postoju. Urząd ustalił również, że konsumenci nie byli informowani o dodatkowej opłacie za przebywanie w niej dłużej niż pięć minut.
„W ocenie urzędu należy rozważyć, czy uczciwe wobec konsumentów jest to, że mają oni jedynie pięć minut na przejazd przez tę strefę, zatrzymanie pojazdu i wyładowanie bagażu, zwłaszcza że kamery są umieszczone w taki sposób, że naliczanie opłat wydaje się zaczynać znacznie wcześniej, zanim kierowca dojedzie do miejsca, w którym faktycznie może się zatrzymać” – czytamy w decyzji.
Trzeba również wziąć pod uwagę, że jest to jednokierunkowa, jednopasmowa droga i konsumenci nie mają możliwości jej szybkiego opuszczenia, aby skorzystać z bezpłatnego postoju.
Urząd zwrócił także uwagę, że dostępne metody płatności są dla konsumentów mylące. Mogą oni płacić za pomocą cyfrowych systemów płatności, takich jak Autopay i Parka, korzystając z automatu płatniczego na lotnisku w Keflavíku lub poprzez polecenie zapłaty w swoim banku internetowym.
Jeżeli konsument zdecyduje się zapłacić za przebywanie na płatnej strefie za pomocą aplikacji Parka lub przelewem bankowym, doliczana jest dodatkowa opłata. Kontrolerzy podczas inspekcji nie zauważyli, aby informacje o tych dodatkowych kosztach były gdzieś wyraźnie zakomunikowane.
„Na sprzedawcach ciąży jednoznaczny obowiązek poinformowania konsumenta o ostatecznej cenie usługi lub – jeśli podanie pełnej ceny z góry jest niemożliwe – o wszystkich czynnikach, które na tę cenę wpływają, zanim dojdzie do transakcji. Aby spełnić wymagania dotyczące informowania konsumentów, stosowane oznaczenia muszą być jasne, łatwo dostępne i jednoznacznie wskazywać, jakiej usługi dotyczą” – podkreśla urząd w decyzji.
Zaznaczono przy tym, że obowiązek informowania o cenie usługi nie polega jedynie na jej podaniu – informacje muszą być również całkowicie jasne. Przykładowo, dodatkowa opłata za płatność przelewem bankowym nie była zakomunikowana w sposób jednoznaczny.
W decyzji urzędu stwierdzono, że oznaczenia przy punkcie poboru opłat sugerowały istnienie automatycznego systemu płatności, choć nie informowano, że konsument musi najpierw aktywować taki system. Isavia w swoich odpowiedziach nie zgodziła się z zarzutem, że jej sposób informowania był nieuczciwy lub wprowadza ludzi w błąd, jednak mimo to zdecydowano się zmienić oznaczenia.
„Konsument, który otrzyma informację o automatycznym systemie płatności, może uznać, że opłata zostanie automatycznie pobrana poprzez polecenie zapłaty w jego banku i że nie musi podejmować żadnych dodatkowych działań. Może się to skończyć tym, że otrzyma on później wezwanie do zapłaty za postój wraz z dodatkową opłatą za obsługę, choć mógłby tego uniknąć, gdyby uiścił opłatę w automacie na miejscu lub skorzystał z cyfrowej metody płatności” – wskazuje urząd.
Podkreślono również, że nie można wymagać od konsumentów, aby sami poszukiwali informacji o aktywacji automatycznych płatności, jeżeli system jest reklamowany jako automatyczny i bezwarunkowy.




