Wszyscy rybacy zatrudnieni przez firmę Einhamar Seafood w Grindavík zostali zwolnieni pod koniec miesiąca. Ale zostaną ponownie zatrudnieni.
Stefán Kristjánsson, dyrektor generalny i właściciel firmy Einhamar, powiedział dla portalu mbl.is, że są to zmiany organizacyjne.
W wiadomościach RÚV poinformowano, że dla firmy Einhamar pracowało dwudziestu rybaków, ale Kristjánsson twierdzi, że to nieprawda. „Einhamar posiada jedną łódź z czterema członkami załogi, a także dwie inne łodzie, które wyładowują u nas swoje połowy. Wszyscy ci członkowie załogi otrzymali wypowiedzenia, ale zostaną zatrudnieni z powrotem, gdyż chodzi wyłącznie o zmiany organizacyjne” – wyjaśnił.
Dwa stanowiska zostaną połączone w jedno, co oznacza, że każda łódź będzie miała teraz dwóch oficerów i dwóch członków załogi pokładowej. „Jeśli jest zbyt wielu oficerów, mogą oni albo pełnić role oficerów, albo po prostu pracować jako marynarze pokładowi” – powiedział o restrukturyzacji.
Kristjánsson podaje dwa główne powody, dla których firma wprowadza te zmiany. „Wynika to ze zwiększonych opłat za połowy i zmniejszonych kwot połowowych. Perspektywy dla zasobów dorsza w ciągu najbliższych kilku lat są ponure. Instytut Badań Morskich i Słodkowodnych ostrzega, że kwoty połowowe prawdopodobnie zmniejszą się w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat. Musieliśmy więc zareagować i zabezpieczyć się na przyszłość”.
Na koniec Kristjánsson podsumował, że mimo wszystko firma Einhamar radzi sobie dobrze, a działalność zostanie wznowiona w okolicach Weekendu Kupców.




