„To błąd ludzki doprowadził do tego, że policja z okręgu stołecznego opublikowała sfałszowane zdjęcie rzekomych złodziei paliwa” – poinformował główny sierżant Unnar Már Ástþórsson.
Policja wciąż ustala, skąd pochodzi zdjęcie i kto je pierwotnie stworzył, jednak wiele wskazuje na to, że zostało wygenerowane lub znacznie przerobione przy użyciu sztucznej inteligencji.
Fotografia przedstawiająca czterech mężczyzn została zamieszczona wczoraj na oficjalnej stronie policji na Facebooku. Celem publikacji było uzyskanie informacji na temat tożsamości tych mężczyzn – osoby te miały być uchwycone przez kamerę monitoringu podczas kradzieży paliwa o wartości kilku milionów koron z terenu firmy transportowej Fraktlausnir przy ulicy Laugarnes w Reykjavíku.
Jak się jednak okazało, opublikowane zdjęcie zostało poddane obróbce. Oryginalnie była to bardzo niewyraźna klatka z nagrania z monitoringu, która prawdopodobnie została „udoskonalona” za pomocą narzędzi sztucznej inteligencji. Policja otrzymała zmodyfikowaną wersję zdjęcia i na jej podstawie podjęto decyzję o publikacji.
„Mamy taką procedurę, że zanim zdjęcie zostanie opublikowane, muszą je zatwierdzić dwie lub trzy osoby. Odbyła się rozmowa na ten temat, a decyzja o jego rozpowszechnieniu było w pełni świadoma” – przyznał Unnar Már Ástþórsson.
„W tym przypadku doszło do ludzkiego błędu. Przepraszamy za publikację tego zdjęcia – to było bardzo niefortunne. Musimy teraz rozwiązać ten problem i odbudować utracone zaufanie. Nie powinniśmy publikować tego typu materiałów” – dodaje.
Różnice między pierwotnym nagraniem a rozpowszechnionym zdjęciem są uderzające. Na przykład mężczyzna, który na oryginalnym nagraniu nosił szarą bluzę z kapturem i czarną czapkę, na zmodyfikowanym obrazie ma koszulkę z krótkim rękawem, bujne, kręcone włosy oraz – bez wyraźnego powodu – złoty łańcuch na szyi. Sztuczna inteligencja „uzupełniła” również inne szczegóły, takie jak oznaczenie na masce samochodu, które nie jest widoczne na nagraniu z monitoringu.
Zdjęcie pojawiło się wcześniej na profilu grupy „Złodzieje na Islandii” na Facebooku. Opublikowano je tam 27 lipca, opatrzone podpisem: „Wyraźniejsze zdjęcie tych złodziei paliwa!”. Zostało zamieszczone na koncie o nazwie Lóa Stína – najprawdopodobniej fałszywe, utworzone w maju i publikujące niemal wyłącznie treści antyimigranckie, w szczególności wymierzone w muzułmanów oraz organizację No Borders.
Zdaniem specjalistów z branży kreatywnej, fałszerstwo zdjęcia jest oczywiste.
„Zdjęcie jest ewidentnie podrobione – twarze wyglądają sztucznie, a cała kompozycja jest przerysowana. Dodano złoty łańcuch, jakby celowo próbowano stworzyć stereotypowy obraz przestępcy” – stwierdził Bragi Valdimar Skúlason, dyrektor zarządzający agencji reklamowej Brandenburg.
Bragi zwraca uwagę, że w dzisiejszych czasach każdy może stworzyć dowolny obraz dowolnej osoby, i to w jakości znacznie lepszej niż w przypadku tego konkretnego zdjęcia. Podkreśla też, że policja powinna dysponować odpowiednimi narzędziami oraz wsparciem ekspertów, aby weryfikować takie materiały przed ich publikacją.
„Są dostępne różne technologie i dane służące analizie obrazu – to dynamicznie rozwijająca się dziedzina, która próbuje nadążyć za postępem technologii AI. Niestety obecnie każdy może sprawić, aby ktoś wyglądał lub mówił w jakikolwiek sposób. To ogromne wyzwanie” – zaznaczył Bragi.
Policja deklaruje, że traktuje sprawę bardzo poważnie, zwłaszcza że na zdjęciu mogą znajdować się rzeczywiste osoby, które nie mają nic wspólnego z zarzucanym przestępstwem.
„To potencjalnie niewinni ludzie, których bezpodstawnie oskarżono o przestępstwo. To zawsze poważna sprawa” – podkreślił Unnar Már Ástþórsson.




