Islandzkie media zwróciły uwagę na najnowszą decyzję prezydenta Polski. Jak informuje RÚV, Karol Nawrocki odmówił podpisania ustawy, która przedłużałaby prawo do wypłaty zasiłków rodzinnych uchodźcom z Ukrainy. Zdaniem prezydenta takie świadczenia powinny trafiać wyłącznie do osób pracujących, w tym również do Ukraińców.
RÚV przypomina w swoim artykule, że w Polsce od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku schronienie znalazło około miliona Ukraińców, głównie kobiet i dzieci. Polska pozostaje jednym z najważniejszych sojuszników Kijowa, jednak w społeczeństwie narasta sprzeciw wobec obecności uchodźców.
Jak czytamy dalej na stronie islandzkiego nadawcy, Nawrocki niedawno objął urząd, a w kampanii wyborczej zapowiadał ograniczenie różnego rodzaju świadczeń dla cudzoziemców. Jest kojarzony ze środowiskami nacjonalistycznymi i cieszy się poparciem Prawa i Sprawiedliwości, które rządziło krajem w latach 2015–2023. Ustawa przygotowana przez partie koalicji rządowej zakładała, że prawo do zasiłków dla Ukraińców zostanie przedłużone do marca przyszłego roku. Jeśli nie wejdzie w życie, obecne przepisy wygasną już z końcem przyszłego miesiąca. Prezydent stwierdził też, że osoby z Ukrainy, które nie pracują, nie powinny mieć dostępu do bezpłatnej opieki medycznej.
RÚV donosi także, że premier Donald Tusk skrytykował decyzję głowy państwa. Do odrzucenia weta prezydenta potrzebna byłaby większość dwóch trzecich w parlamencie, której obecny rząd nie ma. W podobnym tonie wypowiedziała się minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, która na platformie X podkreśliła, że nie można karać osób tracących zatrudnienie ani ich dzieci.
Według danych opublikowanych przez Forbes za 2024 rok, wpływy do budżetu państwa z tytułu pracy Ukraińców w Polsce wyniosły w 2024 roku około 15 mld zł, natomiast wypłacone świadczenia to około 2,8 mld zł.




