Linie lotnicze Play potwierdziły, że w związku z dramatyczną redukcją liczby samolotów pasażerskich operujących z Islandii – z dziesięciu do czterech – wypowiedziane zostały umowy dwudziestu pracownikom zatrudnionym w różnych działach firmy.
Sześć maszyn zostanie przekierowanych do czarterowej działalności w Europie. Biura w Litwie i na Malcie zyskają na znaczeniu, przy zachowaniu funkcjonowania oddziału na Islandii.
Według rzecznika Birgira Olgeirssona, decyzja o zwolnieniach została podyktowana spadającą liczbą rejsów, wysokimi kosztami płac oraz silną koroną islandzką.
W poprzednich miesiącach RÚV informowało, że Play odnotowuje w tym roku większe straty niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, mimo wzrostu przychodów na pasażera i zabezpieczenia kilku nowych kontraktów o wartości 20 mln USD.
W lipcu prezes Play zastrzegł, że w ekstremalnie trudnych warunkach rynkowych nie wyklucza całkowitego wycofania się z islandzkiego rynku. Taka decyzja nie została jednak podjęta, a obecna restrukturyzacja postrzegana jest jako działanie prewencyjne, które ma zapobiec dalszemu pogłębieniu strat.
Play podkreśla, że firma mierzy się z wyzwaniem, aby nie przerzucać kosztów na klienta – rynek międzynarodowy nie akceptuje podnoszenia cen, a konkurencja jest globalna. Redukcja zatrudnienia ma stać się elementem szerzej zakrojonych zmian w strukturze firmy, które mają poprawić efektywność i umożliwić firmie dalsze funkcjonowanie w trudnych warunkach.




