Mieszkańcy obszaru stołecznego, którzy w sobotę po godzinie 22:00 spojrzeli w niebo, mogli zobaczyć niezwykłe zjawisko – długi świetlisty pas przypominający rząd gwiazd przesuwający się po nocnym niebie.
Redakcja mbl.is otrzymała nagranie od rodziny, która około 22:20 relaksowała się w jacuzzi w Hafnarfjörður i zarejestrowała ten widok.
Osobom niezaznajomionym z tematem mogło się wydawać, że obserwują niezidentyfikowany obiekt latający. Jak jednak wyjaśnia Sævar Helgi Bragason, geolog i twórca strony poświęconej zorzy polarnej i astronomii Icelandatnight.is, był to tak zwany „pociąg satelitów Starlink”, należących do amerykańskiej firmy SpaceX.
„To były satelity Starlink lecące w rzędzie – dokładnie 24 sztuki – wystrzelone z Vandenberg w Kalifornii” – wyjaśnił Sævar.
Obecnie wokół Ziemi krąży już około 7 000 takich urządzeń, a ich celem jest zapewnienie globalnego dostępu do Internetu. W przyszłości liczba satelitów może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy. Jak podkreśla Sævar, mają one jednak coraz większy wpływ na wygląd nocnego nieba i już teraz zakłócają badania astronomiczne.
Widoczna wczoraj sekwencja satelitów nie była pierwszą, jaką można było obserwować z Islandii, i na pewno nie ostatnią. Już w zeszłym tygodniu mieszkańcy kraju mogli zobaczyć podobny układ, a Sævar otrzymał wówczas wiele pytań od osób zaintrygowanych tym zjawiskiem.




