Rząd planuje zmiany w systemie zasiłków dla bezrobotnych. Minister spraw społecznych, pracy i mieszkalnictwa Inga Sæland zapowiada skrócenie maksymalnego okresu pobierania świadczeń z 30 do 18 miesięcy oraz zaostrzenie kryteriów, które trzeba spełnić, aby w ogóle nabyć do nich prawo. Resort argumentuje, że tylko niewielki odsetek bezrobotnych korzysta z pełnych 30 miesięcy, a oszczędności zostaną przeznaczone na programy wspierające powrót na rynek pracy.
Władze podkreślają, że już dziś podejmowane są działania, aby zmniejszyć ryzyko długotrwałego bezrobocia. Urząd Pracy wprowadził obowiązkowe ankiety po czterech miesiącach pobierania świadczeń, aby szybciej identyfikować osoby najbardziej zagrożone wykluczeniem z rynku zatrudnienia. „To naukowo udowodnione, że im dłużej ktoś pozostaje bierny, tym trudniej mu powrócić do pracy. Dlatego staramy się reagować wcześniej i oferować wsparcie tym, którzy najbardziej go potrzebują” – wyjaśniła dyrektor urzędu, Unnur Sverrisdóttir.
Zmiany spotkały się z ostrą krytyką Islandzkiej Konfederacji Związków Zawodowych (ASÍ). Jej przewodniczący Finnbjörn A. Hermannsson twierdzi, że rząd nie prowadzi odpowiednich konsultacji, a ciężar oszczędności przerzuca się na najbardziej potrzebujących. „Mieliśmy tylko jedno spotkanie z minister, podczas którego zwyczajnie poinformowała nas o swojej decyzji. To nie były konsultacje” – podkreślił i zaapelował o wycofanie się z reformy.
Minister Inga Sæland odpiera te zarzuty. „Nie wiem, skąd wzięli ten pomysł, ale to całkowicie nieprawda” – powiedziała, odnosząc się do twierdzeń, że to bezrobotni mają płacić za cięcia budżetowe. Podkreśla, że rozmowy ze związkami już się odbyły i będą kontynuowane w trakcie procesu legislacyjnego. „Dopiero rozpoczynamy tę drogę. Projekt nie został jeszcze złożony. Kiedy to nastąpi, ruszy proces konsultacji, a ASÍ będzie miało możliwość przedstawienia swoich opinii także w komisji parlamentarnej” – dodała.
Premier Kristrún Frostadóttir wskazuje, że fundamentem reformy ma być inwestowanie w aktywizację. Jej zdaniem Islandia ma wyjątkowo długi okres ochronny w porównaniu z innymi krajami, ale celem zmian nie jest oszczędność sama w sobie. „Podstawą tych zmian musi być jednak poważna inwestycja w programy aktywizacyjne dla osób zagrożonych długotrwałym bezrobociem. Chcemy, aby ludzie spędzali jak najkrótszy czas na zasiłkach i byli w większym stopniu aktywni” – powiedziała.
Kristrún zaznaczyła, że bez udziału związków zawodowych proces nie będzie kompletny. „Chcemy przede wszystkim wzmocnić ludzi w ich codziennym życiu i zapewnić, aby środki publiczne były kierowane na aktywizację. Rozumiemy, że w życiu mogą zdarzyć się momenty, gdy zasiłek jest potrzebny. Ale naszym głównym celem jest przeznaczenie pieniędzy na działania, które umożliwią ludziom powrót na rynek pracy. To wymaga również dialogu ze związkami zawodowymi” – podsumowała premier.




