Na wiosnę powstanie nowy, wspólny samorząd gmin Borgarbyggð i Skorradalshreppur. Choć mieszkańcy doliny Skorradal wcześniej wielokrotnie sprzeciwiali się połączeniu, tym razem – jak podkreślają lokalni włodarze – dzięki dobremu dialogowi udało się osiągnąć porozumienie.
Proces integracji ma być stosunkowo prosty, ponieważ obie gminy od blisko dwudziestu lat ściśle ze sobą współpracują. W głosowaniu mieszkańcy obu społeczności wyrazili zgodę na utworzenie jednej jednostki samorządowej.
„Jestem bardzo zadowolona z wyników, choć nie są one dla mnie zaskoczeniem. Nasze gminy od dawna ze sobą współpracują i wierzę, że to krok w dobrą przyszłość” – powiedziała Guðveig Lind Eyglóardóttir, przewodnicząca rady Borgarbyggð. W Skorradal frekwencja wyniosła niemal 90%, z czego prawie 60% głosowało za integracją – co oznacza 32 osoby na 61 uprawnionych. W Borgarbyggð do urn poszło jedynie 16% wyborców, ale ponad 80% z nich poparło połączenie.
Guðveig podkreśliła również, że dla większości mieszkańców połączenie nie przyniesie odczuwalnych zmian. „Skorradalshreppur nie ma własnych instytucji ani infrastruktury – mieszkańcy od dawna korzystają z naszych szkół, zajęć sportowych czy basenu. Dlatego decyzja o połączeniu nie wpłynie wprost na ich codzienne życie”.
Wcześniej mieszkańcy Skorradal czterokrotnie odrzucali propozycję połączenia gmin. „Demokracja przemówiła i to jest decyzja, której większość chce. To dobry wynik i mam nadzieję, że wszyscy go uszanują” – podkreślił Jón Eiríkur Einarsson, przewodniczący rady Skorradalshreppur. Jego zdaniem zmiana nastawienia wynika z rzetelnych analiz skutków oraz czasu, jaki mieszkańcy mieli na spokojne przemyślenie sprawy.
Skorradalshreppur jest trzecią najmniejszą gminą w kraju, więc o wyniku zdecydowało zaledwie dziesięć głosów. Jón przyznał, że opinie wciąż są podzielone, ale wyraził nadzieję, że różnice nie zaszkodzą lokalnej wspólnocie. „Jesteśmy grupą zaledwie 60–70 osób. Wierzę, że wszyscy zaakceptują ten wynik i będziemy mogli dalej żyć razem w zgodzie. To dobra decyzja dla nas wszystkich” – zaznaczył.
Kwestia nazwy nowej gminy nie była jeszcze omawiana. Zajmie się nią rada samorządowa, która zostanie wybrana wiosną. „To oni zdecydują, jak »ochrzcić nasze dziecko«, jak to się mówi” – dodał Jón.




