W czwartek w zakładach Norðurál wręczono wypowiedzenia 25 osobom zatrudnionym w dziale produkcji. Firma tłumaczy decyzję znacznym wzrostem kosztów wytwarzania.
„To było bardzo trudne posunięcie. Z ogromnym bólem patrzymy, jak odchodzą dobrzy współpracownicy” – powiedziała Sólveig Kr. Bergmann, dyrektorka ds. komunikacji i spraw społecznych huty aluminium Norðurál, potwierdzając informacje o zwolnieniach. „Musimy reagować na zmieniające się warunki, a koszty produkcji znacznie wzrosły”.
W zakładach Norðurál pracuje obecnie 675 osób, z czego 80% w obszarze produkcji.
O zwolnieniach poinformował na Facebooku także Vilhjálmur Birgisson, przewodniczący Związku Zawodowego Akranes.
„To ogromny cios, że znów musimy patrzeć na utratę miejsc pracy w naszym mieście. Trudno mi uwierzyć, aby którakolwiek społeczność musiała zmagać się z tak wielkimi trudnościami jak my – mieszkańcy Akranes – w ostatnich latach” – napisał.
Birgisson dodał, że o godzinie 7:30 rano otrzymał telefon od dyrektora Norðurál z informacją o planowanych zwolnieniach. „Powodem mają być rosnące koszty produkcji i ograniczenie wytwarzania” – wyjaśnił.




