Piątkowe zwycięstwo Islandii nad Azerbejdżanem w eliminacjach Mistrzostw Świata 2026 było najwyższą wygraną męskiej reprezentacji Islandii w meczu o stawkę na własnym stadionie.
Na stadionie Laugardalsvöllur Islandczycy pokonali rywali 5:0. Dwa gole zdobył Ísak Bergmann Jóhannesson, a po jednym trafieniu dołożyli Guðlaugur Victor Pálsson, Albert Guðmundsson i Kristian Nökkvi Hlynsson.
Reprezentacja Islandii nigdy wcześniej nie odniosła wyższego zwycięstwa u siebie w meczu oficjalnym. Do tej pory rekordem były trzy wygrane 4:0 nad Liechtensteinem – w 1997, 2021 i 2023 roku. To zarazem drugi najwyższy triumf Islandii w historii spotkań o punkty. Rekord padł w marcu 2023 roku, gdy Islandczycy rozgromili Liechtenstein na wyjeździe 7:0. Był to ostatni mecz drużyny pod wodzą Arnara Þóra Viðarssona.
Piątkowy wynik to także najwyższe zwycięstwo Islandii nad rywalem, który nie jest zaliczany do tzw. małych reprezentacji, takich jak Liechtenstein, Wyspy Owcze, Andora czy Malta.
Najwyższy wynik w historii w ogóle padł jednak w meczu towarzyskim – 10 lipca 1985 roku Islandia rozbiła Wyspy Owcze 9:0 na stadionie Laugardalsvöllur. Łącznie pięciokrotnie drużyna narodowa zdobywała u siebie pięć lub więcej goli – przeciwko Wyspom Owczym w 1983 i 1985 roku, Turcji w 1991, Malcie w 2000 oraz Azerbejdżanowi w 2025.
Przed Islandczykami znacznie trudniejsze zadanie – we wtorek zmierzą się na wyjeździe z Francją na stadionie Parc des Princes. W piątek Francuzi pokonali Ukrainę 2:0. Obie drużyny ostatni raz spotkały się w eliminacjach Euro 2020. Francja wygrała wówczas oba mecze: 4:0 w Paryżu i 1:0 na Laugardalsvöllur. Islandia nigdy nie odniosła zwycięstwa nad Francją w męskich meczach reprezentacyjnych, ale cztery razy udało się jej zremisować.
Porażka Azerbejdżanu z Islandią okazała się ostatnim meczem drużyny pod wodzą Fernando Santosa. Doświadczony, 70-letni szkoleniowiec, który w 2016 roku poprowadził Portugalię do mistrzostwa Europy, w przeszłości pracował także z reprezentacją Polski. Objął ją w styczniu 2023 roku, lecz po kilku miesiącach został zwolniony z powodu rozczarowujących wyników w eliminacjach Euro 2024 i krytyki za brak wizji długofalowego rozwoju zespołu. W Azerbejdżanie jego bilans również okazał się nieudany – w jedenastu meczach drużyna nie odniosła żadnego zwycięstwa, notując dziewięć porażek i dwa remisy.




