W poniedziałek wieczorem w Kelduhverfi morze wyrzuciło na brzeg dwa butlogłowy północne, niedaleko miejsca, gdzie wcześniej tego samego dnia znaleziono młodego osobnika tego gatunku. Z wielorybów pobrane zostały próbki, które trafiły do Instytutu Badań Morskich. W ciągu ostatnich dwóch tygodni na wybrzeżu północno-wschodniej Islandii znaleziono w sumie cztery martwe wieloryby.
Policja z północno-wschodniej Islandii otrzymała zgłoszenie około godziny siódmej wieczorem o dwóch dużych butlogłowach, które osiadły na brzegu w Kelduhverfi, na wschód od Húsavíku. Kilka godzin wcześniej na plaży Tungulending, na północ od tego miasta, znaleziono martwe cielę – młodą samicę butlogłowa północnego o długości ponad trzech metrów. Według przewodników turystycznych zwierzę było wcześniej ranne; ostatni raz widziano je żywe 1 września. Eksperci szacują, że nie żyło od tygodnia lub dwóch.
Samce, które znaleziono wieczorem, były jeszcze żywe, gdy do nich dotarto, ale wkrótce potem padły. Pobieraniem próbek na miejscu zajmuje się Garðar Þröstur Einarsson z Muzeum Wielorybów w Húsavíku, we współpracy z Instytutem Badań Morskich.
To kolejne podobne przypadki w ostatnim czasie. Oprócz trzech butlogłowów północnych, ponad tydzień temu morze wyrzuciło w pobliżu Grenivíku martwego młodego humbaka. Zwierzę, któremu nadano imię Ozzy, zostało jednak usunięte z plaży przez właściciela terenu z powodu silnego odoru.
Z wielorybów pobrano próbki różnych tkanek – skóry, tłuszczu, mięśni oraz płuc – aby sprawdzić m.in. obecność wirusów w układzie oddechowym. Jak zaznacza Garðar, możliwe są także dalsze analizy związane z biologią wielorybów, dotyczące ich ekologii, wędrówek i wpływu hałasu podwodnego.
„Dzięki próbkom można na przykład zbadać poziom kortyzolu, aby ocenić, czy zwierzęta były zestresowane przed śmiercią. Można też sprawdzić poziom hormonów u samic, aby ustalić, czy w chwili śmierci były w ciąży. Z kolei analiza DNA pozwala określić pokrewieństwo – na przykład, czy cielę było spokrewnione z tymi samcami albo z innymi osobnikami, od których pobrano próbki” – wyjaśnił ekspert.
Podkreślił również, że ważne jest zbadanie, czy zwierzęta nie uległy kolizji ze statkiem albo nie zaplątały się w sieci rybackie.




