Oprócz wstrząsów na rynkach paliwowych, w Islandii jak zwykle występują wstrząsy sejsmiczne.
Z tych bardziej znaczących to wczoraj po południu wystąpił wstrząs o magnitudzie 3,1 na północ od Borgarnes. W tym regionie hipocentra wstrząsów znajdują się zazwyczaj na głębokości około 17 km.
Aktywny sejsmicznie jest też rejon Bárðarbunga, gdzie dziś nad ranem zarejestrowano wstrząs o magnitudzie 3,5, dość blisko powierzchni ziemi, bo na głębokości 2,6 km.
Według Minney Sigurðardóttir, ekspertki ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii, trzęsienia ziemi tej wielkości są dość powszechne w Bárðarbunga, zwłaszcza wiosną, kiedy ubywa na wulkanie pokrywy lodowej, bo śnieg zaczyna topnieć.




