Islandia z roku na rok staje się coraz bardziej popularnym kierunkiem podróży. Nie bez powodu – spektakularne wodospady, lodowce, gejzery i surowe krajobrazy zachwycają turystów z całego świata.
Każdego roku wyspę odwiedzają setki tysięcy ludzi pochodzących z różnych kontynentów, kultur i środowisk. Przyjeżdżają tu osoby z różnych krajów, mające odmienne przekonania, zwyczaje i doświadczenia. Jedni są obyci z dziką przyrodą, inni po raz pierwszy opuszczają wielkie aglomeracje.
Spotkanie z naturą jest piękne, ale też wymagające.
Wraz z rosnącą liczbą odwiedzających pojawia się coraz większa presja na islandzki ekosystem, infrastrukturę i lokalne społeczności. Wielu turystów, często nieświadomie, popełnia błędy, które mogą mieć realny wpływ na środowisko i mieszkańców.
Dlatego dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebna jest świadomość i szacunek, zarówno wobec natury, jak i kultury miejsca, które odwiedzamy. Co to znaczy w praktyce? Oto kilka kluczowych zasad eko-kultury podróżowania po Islandii.
Nie stąpaj po mchu, nie niszcz lawy. Szanuj ziemię, która żyje!
Islandzki krajobraz kształtowany jest przez wulkany, trzęsienia ziemi i surowy klimat. Wiele terenów porośniętych jest mchem i porostami, które pełnią ważną funkcję w ekosystemie, ale są szczególnie wrażliwe na zadeptywanie.

Wystarczy chwila nieuwagi, aby zniszczyć fragment przyrody, który będzie regenerował się przez dziesiątki lat. To właśnie dlatego zbaczanie z wyznaczonych ścieżek w parkach narodowych (np. Þingvellir, Skaftafell) czy w rejonie Landmannalaugar jest nie tylko niewskazane, ale i nielegalne.
Dlatego, jeśli nie ma wyraźnej ścieżki, nie wchodź. Nie zostawiaj śladów butów ani kół samochodu tam, gdzie przyroda rządzi się swoimi prawami.
Islandzka infrastruktura nie jest przystosowana do masy turystów
W wielu regionach Islandii (szczególnie na Fiordach Zachodnich czy w interiorze) infrastruktura turystyczna jest bardzo ograniczona. Brak śmietników, niewiele publicznych toalet, a lokalne społeczności muszą na własną rękę radzić sobie z dużą liczbą odwiedzających.
Niestety, śmiecenie to wciąż realny problem. W niektórych miejscach (np. przy wodospadach) wolontariusze i pracownicy gmin sprzątają codziennie kilkadziesiąt kilogramów odpadów pozostawionych przez nieodpowiedzialnych turystów.

Zabierz śmieci ze sobą, nawet jeśli musisz je nosić przez kilka godzin. I nie zostawiaj swoich odchodów w szczerym polu. Korzystaj z toalet, a jeśli ich nie ma, z biodegradowalnych worków.
Dbaj o bezpieczeństwo, nie ryzykuj niepotrzebnie
W Islandii natura potrafi być piękna, ale i bezlitosna. Silny wiatr, raptowne opady śniegu w środku lata, błyskawicznie rosnący poziom wody w rzekach lodowcowych, osuwające się klify, czy mgła, która ogranicza widoczność do zera – to codzienność, z którą mierzą się nie tylko mieszkańcy, ale i turyści.

Wiele osób nie rozumie warunków panujących na wyspie. Jeżdżą samochodami bez napędu na cztery koła po drogach typu F (górskich, często prowadzących przez rzeki), wyruszają na wielogodzinne trekkingi bez odpowiedniego sprzętu, ignorują ostrzeżenia pogodowe, a czasem pod wpływem mediów społecznościowych robią zdjęcia w niebezpiecznych miejscach (np. nad krawędzią klifu Reynisfjara czy za wodospadem w nieodpowiedniej porze roku).
W rezultacie, co roku prowadzone są dziesiątki akcji ratunkowych, które są nie tylko kosztowne, ale także niebezpieczne dla samych ratowników. Islandzkie zespoły ratownicze (ICE-SAR) to w dużej mierze wolontariusze. To ludzie, którzy po pracy ruszają w góry, aby nieść pomoc tym, którzy zlekceważyli ostrzeżenia lub nie przygotowali się odpowiednio.
Co możesz zrobić jako odpowiedzialny turysta?
Sprawdzaj prognozy pogody. Islandzka aura potrafi się zmienić w ciągu kilku minut. Uwzględniaj prognozę, wybierając się na wycieczkę! Oficjalne źródło prognozy pogody to: vedur.is.
Śledź warunki drogowe. Szczególnie zimą, ale także latem w interiorze. Jazda samochodem tutaj może okazać się wyzwaniem dla każdego kierowcy. Warunki na drodze sprawdzaj tu: road.is.
Nigdy nie przeceniaj własnych możliwości. Jeśli nie masz doświadczenia w górskich wędrówkach lub jeździe po bezdrożach, wybierz bezpieczniejszą trasę lub lokalnego przewodnika. Natura rządzi się tutaj swoimi prawami i jest nieprzewidywalna.

Zawsze miej plan „B” (a także C, D… i tak do Ź). Jeśli pogoda się załamie, odpuść, zmień trasę, zawróć. Życie jest ważniejsze niż najpiękniejsze zdjęcie.
Bo jeśli ryzykujesz, to nie tylko swoim zdrowiem czy życiem, ale także zdrowiem i życiem ratowników.
Nie stresuj zwierząt
Islandia to siedlisko wielu dzikich zwierząt od ptaków morskich, przez renifery na wschodzie, aż po maskonury. Co roku dochodzi jednak do sytuacji, w których turyści podchodzą za blisko do gniazd, próbują robić selfie z końmi, a nawet łapać maskonury rękami.

Niektóre gatunki są pod ochroną nie bez powodu. Stres, który wywołujemy naszym zachowaniem, ma wpływ na ich rozród i migracje.
Obserwuj zwierzęta z dystansu. Używaj zoomu, nie głaszcz, nie karm, nie wołaj. Dzikie zwierzę to nie maskotka.
Podróżowanie po Islandii to niezwykłe doświadczenie, które wymaga jednak odpowiedzialności i świadomości. Troska o delikatny ekosystem, szacunek wobec lokalnych społeczności oraz dbałość o własne bezpieczeństwo to fundamenty eko-kultury, która pozwala chronić to, co w Islandii najcenniejsze. Każdy turysta ma wpływ na przyszłość tej wyspy – dlatego warto podróżować mądrze, z szacunkiem i pokorą wobec sił natury.
Zosia Stokowiec




