Jak czytamy w komunikacie rządowym, Islandia zamierza przystąpić do organizacji zrzeszającej siedem innych krajów, której celem jest ograniczenie emisji z transportu morskiego na północnym Atlantyku.
Projekt o nazwie Północnoatlantycka Strefa Kontroli Emisji (AtlECA) to realizacja istniejącej koncepcji na większą skalę. Na świecie istnieje już kilka stref ECA, których celem jest wprowadzenie ograniczeń w zakresie emisji generowanych przez globalną żeglugę.
Strefa AtlECA ma obejmować bardzo duży obszar Oceanu Atlantyckiego. Zostanie ona utworzona z udziałem Kalaallit Nunaat (Grenlandii), Wysp Owczych, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Hiszpanii i Portugalii. Minister środowiska Jóhann Páll Jóhannsson potwierdził dziś na posiedzeniu rządu, że Islandia również zamierza wziąć w tym udział.
Jak zauważyła Międzynarodowa Rada ds. Czystego Transportu (ICCT): „transport morski tradycyjnie opiera się na dużych silnikach wysokoprężnych zasilanych ciężkim olejem opałowym, które emitują szkodliwe zanieczyszczenia powietrza, takie jak tlenki siarki (SOX) i tlenki azotu (NOX). Substancje te negatywnie wpływają na jakość powietrza, szczególnie na obszarach przybrzeżnych, i w znacznym stopniu przyczyniają się do powstawania drobnych cząstek stałych (PM2,5)”. Dodano również, że „strefa AtlECA obejmowałaby morza terytorialne i wyłączne strefy ekonomiczne Wysp Owczych, Francji, Grenlandii, Islandii, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii – region zamieszkały przez ponad 190 milionów ludzi. Wielu z nich, np. małe dzieci i osoby starsze, jest szczególnie narażonych na zanieczyszczenie powietrza”.
Jeśli projekt zostanie zatwierdzony, nowe przepisy i wymogi dotyczące międzynarodowej żeglugi na tym obszarze wejdą w życie w 2027 roku.




