Latarnia morska, która stoi w najbardziej wysuniętej na północ części Eyjafjörður, spadła z fundamentów i jest mocno przechylona. Istnieje ryzyko, że spadnie z klifu do morza.
Islandzki Zarząd Dróg twierdzi, że latarnia nadal służy jako znak nawigacyjny dla żeglarzy i świeci się od 1 sierpnia do 15 maja.
„Wkrótce zostanie wydany komunikat dla żeglarzy, informujący, że latarnia morska nie jest bezpieczna. Obecnie trwają prace nad oceną kolejnych kroków w celu zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi w tym obszarze morskim” – czytamy na stronie internetowej Islandzkiego Zarządu Dróg.
Odpowiedzialny za działanie, nadzór i monitorowanie krajowego systemu latarni morskich oraz za budowę latarni portowych i znaków nawigacyjnych jest Islandzki Zarząd Dróg. Pracownicy corocznie odbywają podróż serwisową, podczas której docierają do latarni morskich, do których można dotrzeć tylko od strony morza. Są one poddawane konserwacji. Stan latarni w Gjögurtá został ujawniony podczas ostatniej kontroli. Marynarze zgłosili do Islandzkiego Centrum Nadzoru Morskiego, że latarnia morska mocno się przechyla.
Uważa się, że zawalenie się fundamentów latarni spowodowała aktywność sejsmiczna. Latarnia mogła zostać uszkodzona podczas trzęsienia ziemi, które miało miejsce u wybrzeży północnej Islandii w 2020 roku. Wstrząsy te spowodowały osunięcia ziemi na zboczu nad latarnią morską. Islandzki Zarząd Dróg ściśle monitorował sytuację w ostatnich latach, ponieważ na tym obszarze wystąpiło kilka osuwisk, a na stan latarni ma także tu wpływ erozja morska.




