Załoga promu Norræna musiała usunąć martwego wieloryba, który utknął na dziobie jednostki. Wszystko wskazuje na to, że statek uderzył w zwierzę podczas rejsu z Wysp Owczych do Seyðisfjörður.
Według relacji, do kolizji doszło nad ranem, około godziny siódmej. Kapitan poinformował, że po zdarzeniu statek nie mógł rozwinąć pełnej prędkości.
Pracownicy portu w Seyðisfjörður wraz z załogą promu musieli zdjąć szczątki walenia z dziobu promu. Do usunięcia cielska wykorzystano łodzie, dźwig oraz liny.
Po bliższych oględzinach okazało się, że jest to humbak, a nie kaszalot, jak początkowo sugerowano.




