„Bardzo dobrze pamiętam ten dzień” – mówi Gregory Fletcher, pilot, który w listopadzie 1973 r. lądował awaryjnie samolotem Douglas C-117D na Sólheimasandur, ratując życie wszystkim pasażerom.
79-letni dziś Fletcher wspomina tamten dramatyczny incydent w wywiadzie dla Morgunblaðið. W przyszłym tygodniu po raz pierwszy od tamtego wydarzenia uda się na Islandię, aby odwiedzić miejsce katastrofy.
„Lecieliśmy, według wskazań przyrządów, bezpośrednio nad lodowcem Vatnajökull. Znajdowaliśmy się w chmurach i nic nie widzieliśmy” – wyjaśnia Fletcher. „Kontynuowaliśmy lot, wszystko wydawało się w porządku, aż nagle silniki uległy awarii z powodu nagromadzenia lodu”.
Około 45 minut po starcie na samolocie zaczął się tworzyć lód, który ostatecznie osiągnął krytyczny poziom przed lądowaniem. „Był to moment, gdy zaczęliśmy schodzić do lądowania” – zauważa Fletcher.

Podobnie jak wiele samolotów z okresu II wojny światowej, ten konkretny model Douglas wykorzystywał tradycyjny układ gaźnika, wymagający mieszania tlenu z paliwem w celu spalania. Lód zablokował ten proces, powodując awarię obu silników.
„Z samolotu transportowego z napędem silnikowym staliśmy się ociężałym szybowcem – i pamiętam, że szybko schodziliśmy w dół” – mówi.
Fletcher opisuje, jak pilot dowodzący i inżynier pokładowy desperacko próbowali ponownie uruchomić silniki, podczas gdy on skupiał się na utrzymaniu stabilności samolotu oraz ustaleniu jego pozycji i kierunku lotu – co nie było łatwym zadaniem w czasach przed pojawieniem się nawigacji GPS.
„Sprawdziłem swoje obliczenia i zdałem sobie sprawę, że znajdujemy się nad lodowcem i schodzimy z prędkością około około 460 metrów na minutę. Wiedziałem, że czasu jest dramatycznie mało”.
Fletcher podjął kluczową decyzję – szanse na przeżycie będą większe, jeśli wylądują na oceanie, a nie na lodowcu. Skierował samolot na południe, w stronę wybrzeża.
Zapytany o to, co przechodziło mu przez głowę w tych krytycznych chwilach, czy myślał o zagrożonym życiu pasażerów, Fletcher odpowiada: „Jedyne, o czym myślałem, to utrzymanie samolotu w powietrzu”.




