Ekipy ratunkowe nie znalazły jeszcze żadnych śladów mężczyzny, który znalazł się w morzu u wybrzeży Fiskislóð. Poszukiwania rozpoczęły się w piątek po tym, jak naoczni świadkowie zaalarmowali władze tuż przed godziną 17:00.
„Zauważyliśmy mężczyznę krótko po otrzymaniu zgłoszenia” – powiedział Baldur Ólafsson, szef policji w stolicy.
Podjęto szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Ratownicy koncentrują się zarówno na skałach w pobliżu ściany morskiej brzegu, jak i dalej w głąb morza. W akcji uczestniczy policja, nurkowie z sił specjalnych, zespoły ratownictwa morskiego, prywatna łódź i helikopter Straży Przybrzeżnej.
Dodatkowo na miejsce wezwano zespoły ratownictwa morskiego z Landsbjörg.
Kristján Helgi Þráinsson, zastępca komendanta policji w wydziale operacyjnym stołecznej policji, zapytany, czy potwierdzono, że ktoś wszedł do morza, odpowiedział: „Pracujemy nad tym. Nie mogę powiedzieć nic pewnego, ale wygląda na to, że tak się stało”.




