Były minister zdrowia i jego żona zapłacili 240 tysięcy koron za szczepienie przeciw półpaścowi po tym, jak ich córka, ponad sześćdziesięcioletnia, ciężko zachorowała na tę chorobę podczas pobytu na Islandii. Obecnie grupa ekspertów z krajów nordyckich rozważa włączenie tego preparatu do programu szczepień powszechnych.
Prognozy przewidują, że w ciągu najbliższych 35 lat liczba Islandczyków cierpiących na choroby otępienne wzrośnie o 80%. Jak podkreśliła w rozmowie z RÚV Steinunn Þórðardóttir, przewodnicząca Islandzkiego Towarzystwa Lekarskiego, obecny system opieki zdrowotnej nie poradzi sobie z takim obciążeniem bez wprowadzenia poważnych zmian.
Zwróciła przy tym uwagę na badania wskazujące, że szczepienie przeciw półpaścowi – chorobie wywoływanej przez reaktywację uśpionego wirusa ospy wietrznej w organizmie nosiciela – może zmniejszyć ryzyko otępienia nawet o 20%.
Na Islandii szczepionka jest dostępna, ale koszt jednej dawki to około 60 tysięcy koron, a potrzebne są dwie. Zasady i ceny są podobne jak w innych krajach nordyckich.
Sighvatur Björgvinsson, 83-letni były minister zdrowia, opisał w prasie własne doświadczenia. Jego córka zachorowała na półpasiec trzy lata temu, kiedy odwiedzała Islandię. Leczenie ograniczyło się do środków doraźnych, a pełniejszą opiekę – w tym zabiegi chirurgiczne – otrzymała dopiero na Cyprze, gdzie mieszka. Tam zalecono szczepienie jej mężowi, które wykonano bezpłatnie. Podobną radę usłyszeli także Sighvatur i jego żona Björk.
„Na Islandii spotkaliśmy się z odmową. Niektóre przychodnie wiedziały o szczepieniach, ale ich nie oferowały. Gdy pytaliśmy o zachorowania, odpowiadano, że półpasiec występuje i może mieć poważne konsekwencje, jednak koszt szczepienia ponosi pacjent” – relacjonował były minister.
Ostatecznie sprowadził szczepionkę przez farmaceutę i wraz z żoną zaszczepił się prywatnie. Całość kosztowała 240 tysięcy koron według obecnych cen.
To doświadczenie skłoniło go do bliższego zainteresowania się problemem. Czytał relacje o osobach starszych, które ciężko przechodziły chorobę, a część zmarła. Minister zdrowia Alma Möller zapowiedziała, że potrzebne są dalsze badania, zanim szczepienie przeciw półpaścowi stanie się częścią programu powszechnych szczepień.
Sighvatur zwrócił uwagę na sytuację w Stanach Zjednoczonych i na Cyprze. W obu krajach osobom powyżej 60. roku życia zdecydowanie zaleca się szczepienie. Na Cyprze jest ono bezpłatne, w USA koszty zależą od rodzaju ubezpieczenia.
Sighvatur podkreślił także, że po wejściu Cypru do Unii Europejskiej w 2004 roku i do strefy euro w 2008 roku państwo musiało dostosować przepisy dotyczące praw pacjenta, rejestracji leków i bezpieczeństwa zdrowotnego. W 2019 roku wprowadzono tam nowy system opieki zdrowotnej zapewniający każdemu mieszkańcowi dostęp do lekarza rodzinnego, który koordynuje leczenie.
„To rozwiązanie przypomina system, jaki pamiętam z młodości – lekarz rodzinny był opiekunem całej rodziny i prowadził spójną dokumentację. Na Islandii taki model już nie istnieje, a dziś na zwykłą wizytę, choćby po zaświadczenie do odnowienia prawa jazdy, trzeba czekać tygodniami” – zauważył Sighvatur.
W Polsce osoby w wieku 65 lat i więcej, które mają zwiększone ryzyko zachorowania (czyli np. choroby przewlekłe, osłabiony układ odpornościowy) mogą otrzymać tę szczepionkę bezpłatnie (100% refundacji), a osoby w wieku 18 lat i więcej z czynnikami ryzyka zachorowania na półpasiec mają prawo do 50% refundacji — czyli zapłacą połowę ceny dawki.




