W próbkach pobranych od osób, które zachorowały po triathlonie w Laugarvatn w miniony weekend, został wykryty norowirus. Źródło zakażenia pozostaje niejasne. Służby oczekują na wyniki badania wody z jeziora.
We wszystkich próbkach pobranych od osób, które zachorowały na biegunkę po udziale w zawodach, wykryto norowirusa. Powoduje on ostre zakażenie przewodu pokarmowego i jest jedną z najczęstszych przyczyn tzw. „grypy żołądkowej”. Nadal nie można jednoznacznie wskazać źródła zakażenia. Wyniki badań próbki wody pod kątem skażenia bakteriami kałowymi powinny być znane w ciągu kilku dni.
Informacje te podano w komunikacie głównego inspektora sanitarnego. Czytamy w nim, że 22 osoby zgłosiły zachorowanie do inspekcji sanitarnej, a ogółem kilkadziesiąt osób informowało o nim w komentarzach na portalach społecznościowych.
Guðrún Aspelund, główny inspektor sanitarny, poinformowała, że wszystkie 22 osoby, które zgłosiły się do inspekcji, miały związek z triathlonem, choć nie wszystkie pływały w jeziorze.
Redaktorzy RÚV rozmawiali również z osobami, które zachorowały po kąpieli w Laugarvatn w miniony weekend, choć nie brały udziału w zawodach, jednak inspektor sanitarny nie otrzymała żadnych oficjalnych zgłoszeń tego typu.
We wtorek służby sanitarne regionu południowego pobrały próbki z jeziora Laugarvatn, a wyniki badań pod kątem skażenia bakteriami kałowymi powinny być dostępne w najbliższych dniach. W komunikacie inspektora sanitarnego zaznaczono, że w Islandii nie ma możliwości oznaczenia obecności norowirusa w wodzie – próbki trzeba wysłać do zagranicznego laboratorium. Decyzję w tej sprawie podejmie lokalna inspekcja sanitarna.




