Śmigłowiec Straży Przybrzeżnej został wczoraj około 14:40 wezwany na plażę Reynisfjara, gdzie zagraniczni turyści, mężczyzna i jego dwie córki, zostali wciągnięci przez fale do oceanu. Śmigłowiec dotarł na miejsce o godzinie 15:00.
Potwierdził to dla mbl.is Ásgeir Erlendsson, oficer informacyjny islandzkiej straży przybrzeżnej.
Do incydentu wezwano również zespoły ratownicze oraz statek ratowniczy Þór obsługiwany przez Stowarzyszenie Ratownicze Vestmannaeyjar.
Ojciec i jedna z córek uratowali się.
Około godziny 17:00 odnaleziono drugą dziewczynkę, która została przetransportowana do szpitala w Reykjavíku, gdzie stwierdzono jej zgon.
Przy wejściu na Czarną Plażę stoi tablica z sygnalizację świetlną. System świateł ostrzegawczych informuje o stanie fal na plaży i poziomie ryzyka dla osób ją odwiedzających. Przy świetle czerwonym w zasadzie nie należy schodzić na plażę, istnieje wtedy bardzo duże zagrożenie przez fale, które wdzierają się na ląd i porywają ludzi. Przy świetle żółtym należy być bardzo ostrożnym i nie podchodzić do linii wody.
Światło zielone, mimo tego, że warunki pogodowe są dobre, a ocean spokojny, nigdy nie będzie się tam świecić, dlatego, że sposób, w jaki tworzą się duże i silne fale, tzw. sneaker waves (fale podstępne), nie do końca zależy od warunków pogodowych. Fale tego typu pojawiają się znienacka.




