Część pasażerów Wizz Air, którzy mieli lecieć z Keflavíku do Mediolanu, spędziła noc na podłodze hotelu po tym, jak ich lot był wielokrotnie opóźniany, a ostatecznie odwołany.
Jak podaje włoski portal Ansa, powołując się na dwudziestoletnią Marię Pię, samolot miał odlecieć wczoraj o 18:55. Lot przesuwano jednak kilkukrotnie – każdorazowo o godzinę – aż w końcu tuż po północy został anulowany. Informacje te potwierdza również strona internetowa lotniska w Keflavíku.
Pasażerów przewieziono do pobliskiego hotelu, w którym zabrakło wolnych pokoi. Część osób spędziła noc na podłodze, okrywając się kocami. Następnego dnia wszyscy zostali odtransportowani z powrotem na lotnisko, gdzie nowy lot miał wystartować o 15:30, lecz przełożono go na 17:30.
„Baliśmy się, że utkniemy tu na kilka dni, bo linia nic nam nie tłumaczyła. To było trudne doświadczenie. Ja mam 20 lat i jakoś dałam radę, ale widziałam ludzi, którzy znosili to znacznie gorzej. W końcu rozłożyliśmy się w lobby hotelowym na podłodze, a część osób została na lotnisku” – relacjonowała Maria.
Podobną historię opowiedział portalowi Vísir inny pasażer. Przedstawiciele Wizz Air wyjaśniają, że powodem odwołania była „nieoczekiwana, ale konieczna konserwacja techniczna”. Podkreślają, że bezpieczeństwo i dobro pasażerów są dla nich priorytetem, przepraszają za niedogodności i dziękują za cierpliwość.
Przedstawiciel Wizz Air dodaje, że nie udało się zapewnić noclegu w Reykjavíku z powodu braku wolnych miejsc podczas Nocy Kultury. Zdecydowano się więc zakwaterować pasażerów w kilku hotelach poza miastem. Tym, którzy woleli zostać bliżej lotniska, udostępniono hotel w Keflavíku, oferując kawę, wodę i poczęstunek w sali konferencyjnej.




