Organizacja na rzecz ochrony zwierząt Dýrfinna zwraca się do kierowców z apelem o zachowanie czujności w związku ze zwierzętami domowymi na ulicach miasta. Podkreślają, że w ostatnim czasie wyjątkowo dużo kotów zostało potrąconych przez samochody.
Ostatnio organizacja Dýrfinna otrzymała zgłoszenie od weterynarza, który w ciągu jednego dnia zajmował się czterema takimi przypadkami.
„Nie mamy dokładnych statystyk, ale to może być nawet kilka kotów dziennie. Nie otrzymujemy przecież wszystkich zgłoszeń” – mówi Eygló Anna Ottesen, wolontariuszka Dýrfinna, pytana o skalę problemu.
Eygló podkreśla, że wiele osób wypuszcza zbyt młode koty bez nadzoru. Nie zaleca się, aby kocięta poniżej szóstego miesiąca życia samodzielnie poruszały się po mieście. Wraz z nadejściem wiosny, koty stają się bardziej aktywne, gonią za owadami i ptakami, przez co częściej wbiegają pod koła samochodów.
Mówi też, że kierowcy często uciekają z miejsca zdarzenia, pozostawiając ranne zwierzę bez pomocy. W takich sytuacjach niezwykle ważne jest, aby zadzwonić do Dýrfinnna (tel. 842 54 60), Animalía (tel. 555 01 12) lub urzędu Dýraþjónusta Reykjavíkur (tel. 822 78 20).
„Tak jest zarówno w przypadku kotów, jak i psów – zwierzęta są potrącane, a potem pozostawiane na poboczu. Rozumiemy, że to może być traumatyczne doświadczenie dla kierowcy, ale nie trzeba nawet przyznawać się do potrącenia zwierzęcia. Wystarczy zadzwonić i powiadomić odpowiednie służby. Najgorsze, co można zrobić, to nic nie zrobić”.
Eygló zaleca kierowcom, aby przestrzegali ograniczeń prędkości i byli wyczuleni na zwierzęta, które mogą wtargnąć na jezdnię. Właściciele kotów powinni trzymać je w domu w godzinach szczytu i zakładać im odblaskowe obroże, aby zwiększyć ich widoczność.
Warto również rozważyć użycie lokalizatorów GPS do śledzenia przemieszczania się kota – wiele osób jest zaskoczonych, jak daleko ich pupile potrafią się zapuszczać.




