Awaria akumulatora w statku ratowniczym „Hannes Þ. Hafstein” uniemożliwiła interwencję w sprawie łodzi, która straciła napęd u wybrzeży Garðskagi na półwyspie Reykjanes. Fundusz Ratowniczy Suðurnes planuje zebrać 90 milionów koron islandzkich, aby w ciągu najbliższych lat wymienić wysłużoną jednostkę.
Podczas przygotowań do akcji okazało się, że instalacja elektryczna statku uległa awarii – akumulatory były całkowicie rozładowane, przez co nie można było uruchomić silnika.
„Wszystko było kompletnie martwe. Silniki w ogóle nie reagowały” – powiedział Tómas Logi Hallgrímsson, przewodniczący Funduszu Ratowniczego Suðurnes.
Na szczęście inny rybak, znajdujący się w pobliżu, przejął uszkodzoną łódź na hol i odprowadził ją do portu.
Tómas wyjaśnił, że potrzebna jest wymiana części i spodziewa się, że naprawa zostanie przeprowadzona dziś lub jutro. Jednocześnie podkreślił, że w zasadzie konieczna jest wymiana całej jednostki, ponieważ obecny statek ma już 40 lat, a jego wyposażenie jest mocno zużyte.
„Utrzymujemy ten statek w jak najlepszym stanie, dopóki nie dostaniemy nowego. Ale wiadomo – z każdym rokiem to coraz większe wyzwanie” – powiedział Tómas.
Jak dodał, sytuacja mogła być znacznie poważniejsza, gdyby doszło do wypadku. „Mieliśmy szczęście – tym razem nie było zagrożenia i w pobliżu znajdowała się inna łódź. Teraz naprawimy awarię i mamy nadzieję, że wszystko dalej będzie działało”.
W planach jest zakup nowego statku ratowniczego, który zastąpi „Hannesa Þ. Hafsteina”. Fundusz Ratowniczy Suðurnes musi pokryć około jednej czwartej kosztów, czyli wspomniane 90 milionów koron, przy wsparciu Landsbjörg oraz rządu Islandii.
Celem długofalowym jest odnowienie całej floty trzynastu statków ratowniczych. Fundusz z Suðurnes znajduje się na 12. miejscu w kolejce po nową jednostkę.
„Zgodnie z planem mamy otrzymać nowy statek w 2028 roku, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem – również pod względem finansowania” – zapowiedział Tómas.




