W Sztokholmie zakończyły się obrady Rady Nordyckiej. Głównymi tematami były kwestie bezpieczeństwa oraz plan zniesienia barier administracyjnych między krajami regionu. W kuluarach toczyła się jednak również dyskusja o statusie Wysp Owczych, Grenlandii i Wysp Alandzkich w ramach współpracy nordyckiej.
Od dwóch lat temat pozycji tych trzech terytoriów w Radzie Nordyckiej powraca regularnie. Farerczycy od dawna zabiegają o pełne członkostwo, natomiast Grenlandczycy wyrażają rosnące niezadowolenie z dotychczasowego statusu obserwatora. Podczas posiedzenia w Oslo dwa lata temu ówczesny premier Grenlandii Múte B. Egede ostrzegł, że jeśli pozycja jego kraju w Radzie nie zostanie wzmocniona, Grenlandia może wycofać się ze współpracy. W efekcie grenlandzcy ministrowie nie uczestniczyli ani w ubiegłorocznym spotkaniu w Reykjavíku, ani w tegorocznym w Sztokholmie.
W 2023 roku Rada postanowiła zrewidować tzw. traktat helsiński, stanowiący podstawę współpracy nordyckiej. Celem tej rewizji jest wzmocnienie aspektów bezpieczeństwa w zmieniającym się świecie, ale także rozważenie, czy Wyspom Owczym, Grenlandii i Wyspom Alandzkim można przyznać pełne członkostwo na równych prawach z Danią, Norwegią, Szwecją, Finlandią i Islandią. Analiza prawna dotycząca możliwych przeszkód międzynarodowych ma być gotowa do końca roku – wtedy zapadną decyzje o dalszych krokach.
Tymczasem już teraz pozycja trzech autonomicznych terytoriów została częściowo wzmocniona – podczas obrad w Sztokholmie przyznano im miejsca w prezydium Rady Nordyckiej, które zajmuje się kluczowymi kwestiami politycznymi, w tym współpracą w zakresie spraw zagranicznych i bezpieczeństwa. Zmiana ta wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, niezależnie od wyników rewizji traktatu.
Choć temat pełnego członkostwa nie znalazł się formalnie w programie tegorocznego posiedzenia, przedstawiciele Wysp Owczych wielokrotnie zabierali głos, podkreślając, że „czas na pełnoprawne uczestnictwo” i wyrażając obawy o przyszłość sprawy po publikacji opinii prawnej.
W oficjalnych wystąpieniach dominowały jednak kwestie bezpieczeństwa – temat ten, jak zauważono, zyskał na znaczeniu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, otwierając obrady, podkreśliła bliskość wartości nordyckich i europejskich. „Na tej sali są nie tylko mieszkańcy Północy, ale też Europejczycy” – powiedziała, chwaląc kraje nordyckie za budowanie systemu obronnego w czasach pokoju.
Była przewodnicząca Rady, Heléne Björklund, zwróciła uwagę, że strategiczne położenie Północy sprawia, iż region ten odgrywa coraz większą rolę w polityce bezpieczeństwa.
Podczas spotkania premierów państw nordyckich kluczowym tematem była dalsza koordynacja wsparcia dla Ukrainy. „Bezpieczeństwo jest naszą wspólną troską – musimy znaleźć sposób, by pozostać bezpieczni w świecie, w którym żyjemy” – powiedział Ville Väyrynen, szef fińskiej delegacji parlamentarnej.
Jednym z bardziej praktycznych wątków obrad było znoszenie barier administracyjnych między krajami nordyckimi. Problemy te dotyczą m.in. wymiany danych o zgonach, małżeństwach czy opiece nad dziećmi, a także kwestii podatkowych w przypadku pracy zdalnej między krajami.
Rada przyjęła nową strategię „Swoboda przemieszczania się w krajach nordyckich 2026–2030”, której celem jest przyspieszenie likwidacji tych przeszkód. Dokument definiuje siedem podstawowych praw obywateli i firm, z których korzystanie powinno być wolne od barier administracyjnych – prawo do pracy, nauki, prowadzenia działalności, korzystania z opieki zdrowotnej, jasnych zasad podatkowych, swobodnego przemieszczania się i zdalnej opieki zdrowotnej ponad granicami.
Strategia ma doprowadzić do większej integracji regionu i dostosowania systemów administracyjnych do realiów życia mieszkańców. Jednym z rozważanych rozwiązań jest np. ujednolicenie rejestrów ludności w całym regionie nordyckim.
Z końcem obrad Finlandia przejęła przewodnictwo w Radzie Nordyckiej od Szwecji. Kolejne posiedzenie odbędzie się za rok w Helsinkach.




