Mieszkańcy Grenlandii wydają się być podzieleni co do tego, jaką drogą chcą podążać do niepodległości i jak powinny wyglądać ich relacje z Danią. Świadczą o tym wyniki wyborów parlamentarnych.
Wyniki wyborów parlamentarnych na Grenlandii były zaskoczeniem dla wielu osób. Dwie partie, które były wcześniej w opozycji, zyskały znacznie więcej poparcia, i co za tym idzie, otrzymały najwięcej głosów. Jest jednak mało prawdopodobne, że utworzą one wspólny rząd.
Dwie partie rządzące Grenlandią od kilku lat odnotowały znaczny spadek poparcia w wyborach parlamentarnych. Vilborg Ása Guðjónsdóttir, specjalistka w dziedzinie polityki międzynarodowej i była doradczyni Rady Zachodnionordyckiej, będącej formą współpracy parlamentarnej między Islandią, Grenlandią i Wyspami Owczymi, twierdzi, że wyniki wyborów były zaskoczeniem dla samych Grenlandczyków. Vilborg Ása przebywa w Nuuk i uważnie śledziła przebieg wyborów. „Nie spodziewano się, że Demokraci przekonają do siebie tyle osób, potroją swoje poparcie i wygrają wybory” – twierdzi Vilborg Ása.
Demokraci (gren. Demokraatit), którzy wcześniej byli w opozycji, otrzymali około 30% głosów. Vilborg Ása podkreśla, że po raz pierwszy partia prawicowa otrzymała najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych na Grenlandii.
Warto również zauważyć, że ugrupowanie Naleraq, które chce jak najszybszego uniezależnienia się od Danii i zdecydowanie opowiada się za zacieśnieniem więzi ze Stanami Zjednoczonymi, również osiągnęło znaczny wzrost i otrzymało drugą co do wielkości liczbę głosów – 24,5%.
Vilborg Ása mówi, że spodziewano się wzrostu poparcia dla Naleraq, ale nie tak dużego. „Naleraq podwaja swoje poparcie, podczas gdy Demokraci je potrajają, a te ugrupowania to zasadniczo dwa różne bieguny w podejściu do niepodległości i relacji z Danią. Można więc powiedzieć, że naród jest w pewnym stopniu podzielony co do tego, jakiego rodzaju niepodległości chce, jaki powinien być proces jej uzyskiwania i jakie powinny być przyszłe relacje z Danią”.
Jeśli chodzi o negocjacje koalicyjne, Vilborg Ása uważa, że mało prawdopodobne jest, aby Demokraci chcieli utworzyć rząd z Naleraq. Bardziej oczywistym rozwiązaniem wydaje się współpraca Demokratów z IA (Inuit Ataqatigiit), partią, która kierowała odchodzącym rządem. „Razem mieliby minimalną większość jednego mandatu, więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że zaproszą to współpracy jeszcze jedną partię – mogłoby to być Siumut lub Atassut”. Negocjacje nie będą jednak łatwe, ponieważ między ugrupowaniami istnieją różnice zdań.




