Prezydent Islandii Halla Tómasdóttir jest z oficjalną wizytą w Chinach, gdzie uczestniczyła w międzynarodowej konferencji na temat równouprawnienia płci w Pekinie, spotkała się z prezydentem Xi Jinpingiem, a także odwiedziła przedstawicieli islandzkich firm działających w Szanghaju. Wizyta, zorganizowana na zaproszenie chińskich władz, ma wzmocnić współpracę między krajami, choć wzbudziła również pewne dyskusje – zarówno w Islandii, jak i za granicą.
Po przylocie do Pekinu delegację Halli powitała kompania honorowa i grupa chińskich dziennikarzy. W skład islandzkiego zespołu weszła także minister sprawiedliwości Þorbjörg Sigríður Gunnlaugsdóttir, która towarzyszyła prezydentce w spotkaniach i wystąpieniach publicznych.
Halla była gościem honorowym międzynarodowej konferencji kobiet, organizowanej przez chiński rząd i UN Women. W swoim wystąpieniu przypomniała o 50. rocznicy pierwszego strajku kobiet na Islandii oraz o 30-leciu tzw. Deklaracji Pekińskiej, uznawanej za kamień milowy w światowej walce o prawa kobiet.
„To wydarzenie zmieniło również moje życie” – powiedziała Halla, wspominając dzień kobiet z 1975 roku. „Miałam wtedy siedem lat. To były urodziny mojej matki, lecz ku mojemu zdziwieniu, ona i jej siostry nie piekły, nie sprzątały, nie obsługiwały nikogo. Kiedy zapytałam dlaczego, odpowiedziały: »Chcemy pokazać, że jesteśmy ważne«. Wtedy zrozumiałam coś podstawowego – wszyscy chcemy być widoczni, doceniani i słyszani”.
Prezydentka podkreśliła, że równość płci to nie tylko kwestia kobiet, lecz fundamentalne prawo człowieka, a w procesie zmian muszą uczestniczyć także mężczyźni i chłopcy.
W dalszej części wystąpienia Halla zacytowała słowa przypisywane Mao Zedongowi: „Mao powiedział kiedyś, że kobiety podtrzymują połowę nieba. Dziś musimy pójść dalej – w świecie, w którym wciąż panuje nierówność, kobiety mają siłę, aby leczyć, mądrość, aby wskazywać kierunek, i odwagę, aby prowadzić konieczne zmiany”.
Dodała też, że „wizję Deklaracji Pekińskiej należy realizować nie tylko słowami, ale czynami – i to teraz, nie w przyszłości”.
Wystąpienie Halli wzbudziło jednak kontrowersje. Część komentatorów uznała przywoływanie słów Mao Zedonga za niefortunne ze względu na tragiczne skutki jego polityki, w tym tzw. Wielki Skok Naprzód, który doprowadził do śmierci milionów Chińczyków.
Islandzkie media zapytały o tę kwestię prezydentkę oraz ambasadę Islandii w Pekinie. W oświadczeniu ambasady stwierdzono, że „w Chinach bardzo często cytuje się te słowa Mao, zwłaszcza w kontekście równości płci, i uczynili to niemal wszyscy mówcy konferencji, w tym przedstawicielki ONZ”.
Profesor Geir Sigurðsson z Uniwersytetu Islandzkiego zwrócił uwagę, że cytowanie Mao w Chinach „jest całkowicie normalne i nie budzi kontrowersji”. „Mao, mimo skomplikowanego dziedzictwa, wciąż jest postrzegany jako twórca współczesnych Chin. To naturalne, że jego słowa pojawiają się w oficjalnych przemówieniach” – dodał.
Podczas trzydziestominutowego spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, Halla rozmawiała o relacjach dwustronnych i współpracy gospodarczej. Jak ujawniła w rozmowie z Morgunblaðið, wspominali wspólne wizyty chińskiego przywódcy i jego żony z końca lat 70. XX wieku. Prezydentka miała również zaprosić Xi do ponownej wizyty na Islandii, dodając, że „zostałby tam przyjęty z serdecznością”.
Ekspert ds. Chin, Helgi Steinar Gunnlaugsson, uważa, że takie zaproszenie „nie jest niczym niezwykłym”. „To raczej kurtuazyjny gest niż polityczny sygnał. Gdyby Xi przyjął zaproszenie, byłaby to pierwsza wizyta urzędującego prezydenta Chin na Islandii od czasu Jiang Zemina w 2002 roku – wydarzenie o znaczeniu historycznym” – ocenił.
W dalszej części wizyty Halla odwiedziła siedzibę firmy Arctic Green Energy, założonej przez Islandczyka Haukura Harðarsona, specjalizującej się w technologiach geotermalnych. Rozmawiała tam z przedstawicielami chińskiego sektora energetycznego o zrównoważonym rozwoju i wykorzystaniu zielonej energii.
Następnie prezydentka spotkała się w rezydencji ambasady Islandii z liderkami i liderami organizacji zajmujących się równouprawnieniem. Jej delegacja udała się również do Szanghaju, gdzie zaplanowano spotkania z przedstawicielami władz miejskich i islandzkich firm działających na chińskim rynku.




