Amerykańska administracja nakazała ambasadom USA na całym świecie zaprzestanie przyjmowania wniosków o wizę studencką i przeglądanie kont kandydatów w mediach społecznościowych. Islandzcy studenci są tym zaniepokojeni.
Administracja Donalda Trumpa od tygodni jest w konflikcie z Harvardem i innymi instytucjami edukacyjnymi, twierdząc między innymi, że przyzwalają one na szerzący się antysemityzm.
Zarząd Harvardu stanowczo odmówił spełnienia żądań dotyczących ingerencji w proces rekrutacji i przyjęć, co doprowadziło do przepadku ponad dwóch miliardów dolarów finansowania.
Niedawno rząd zagroził cofnięciem pozwoleń na pobyt dla studentów z wymiany w szkole, ale rocznie studiuje tam około siedmiu tysięcy zagranicznych studentów, a wśród nich są także Islandczycy. Problem dotyczy również polskich studentów.
Studenci i pracownicy uczelni zaprotestowali przeciwko takiemu podejściu.




