Unia Europejska odroczyła wprowadzenie ceł ochronnych na żelazostopy i żelazokrzem z Islandii i Norwegii na czas nieokreślony. Miały one wejść w życie wczoraj i obowiązywać przez 200 dni.
Þorgerður Katrín Gunnarsdóttir, minister spraw zagranicznych, podkreśla, że decyzję udało się wywalczyć dzięki aktywnej obronie interesów kraju i konstruktywnym rozmowom z Unią Europejską.
„Zyskaliśmy cenne pole manewru, aby nadal bronić islandzkich interesów i przypominać Unii Europejskiej, że jesteśmy ważną częścią rynku. To problem o wymiarze ogólnoeuropejskim i to nie islandzkie ani norweskie towary zakłócają równowagę” – zaznaczyła Þorgerður.
Dodała, że w ubiegłym tygodniu rozmawiała z Marošem Šefčovičem, komisarzem ds. handlu w Unii Europejskiej, z którym utrzymuje dobre relacje, podobnie jak z norweskim ministrem spraw zagranicznych.
W najbliższych dniach Þorgerður spotka się dwustronnie z Espenem Barthem Eide, szefem norweskiej dyplomacji, aby omówić różne kwestie, w tym możliwość trwałego zniesienia ceł.
„Decyzję odroczono na czas nieokreślony, ale chodzi raczej o kilka tygodni, najwyżej trzy miesiące. Najważniejsze jednak, że uzyskaliśmy potrzebną przestrzeń, aby wciąż bronić naszych interesów i przedstawiać własne stanowisko” – podkreśliła Þorgerður Katrín.




