Podczas Dnia Polskiego w bibliotece w Hafnarfjörður będzie można zachwycić się wyjątkowymi dziełami sztuki polskich twórców, którzy mieszkają na Islandii.
Izabela Hadrian

„Urodziłam się i wychowałam w Polsce. W 1999 roku uzyskałam tytuł magistra sztuki na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jestem konserwatorem malarstwa i rzeźby polichromowanej. Doskonaliłam swoje umiejętności i zdobywałam doświadczenie zawodowe dzięki pracy przy licznych projektach konserwatorskich w całej Polsce, a także za granicą. W 2011 roku przybyłam do Islandii, ponieważ był tutaj mój mąż. Obecnie pracuję w szkolnej świetlicy, gdzie prowadzę również zajęcia plastyczne z dziećmi, a także z małą grupę szczególnie uzdolnionych plastycznie w ramach dodatkowych zajęć. Bardzo lubię tę pracę. Staram się poświęcać czas również swojej własnej twórczości, malując obrazy w rozmaitych technikach, także na porcelanie i szkle (np. obrazki na choinkowych bombkach). Realizuję indywidualne zamówienia. Często są to portrety ludzi zwierząt oraz pejzaże” – mówi Iza. Jej prace można obejrzeć na stronie „Izabela’s Handicraft” na Facebooku.
Wioletta Jakubiuk

„Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam tworzyć coś własnymi rękami. Próbowałam wielu technik i materiałów. Dopiero jednak, gdy odkryłam elektroformowanie miedzią, poczułam, że to jest to. Ta technika łączy w sobie wszystko, co kocham – naturę, minerały, proces twórczy i precyzyjną pracę manualną. Elektroformowanie to proces chemiczno-fizyczny, który pozwala pokrywać różne przedmioty miedzią – od liści i gałązek, po kamienie i inne drobiazgi. Dzięki temu zwykły liść, który zbiorę podczas spaceru, może zamienić się w wyjątkowy, trwały element biżuterii. Na co dzień pracuję w branży technicznej – buduję konstrukcje do wentylacji, czyli wykonuję bardzo „męski” zawód, wymagający precyzji i siły. W wolnym czasie jednak, przy biżuterii, pozwalam sobie na oddech, spokój i kreatywność. To mój sposób na połączenie świata metalu z naturą i delikatnością form, które rodzą się z pasji” – mówi Wioletta.
Sara Nałęcz-Nieniewska

„Urodziłam się w Krakowie – mieście artystów, historii i melancholii. W poszukiwaniu przestrzeni, ciszy i nowej perspektywy przeprowadziłam się na Islandię, gdzie mieszkam już od sześciu lat. To tutaj natura i surowość krajobrazu stały się częścią mojej twórczości. Tworzę ceramikę pod nazwą Forn Form, co po islandzku oznacza „pradawne formy” – inspirowane naturą i kształtem. Dużo eksperymentuję z tym, w jaki sposób można tworzyć w glinie, szukając nowych relacji między materiałem a gestem. Kocham islandzką naturę, dobrą kuchnię i moje dwa koty, które każdego dnia uczą mnie pokory. Studiuję arteterapię i ceramikę, a współtworząc studio Mór, łączę sztukę i naturę w poszukiwaniu harmonii, ekspresji i spokoju” – mówi Sara.
Weronika Świerczyna

Weronika Świerczyna to Bielszczanka. Z wykształcenia magister sztuki, ceramiczka, arteterapeutka i pedagog specjalny. W Polsce przez wiele lat była związana z pracownią ceramiki w Miejskim Domu Kultury Włókniarzy w Bielsku-Białej. Jej pasją jest projektowanie użytkowych form ceramicznych. Islandia jest jej nowym domem z wyboru. Surowe piękno wyspy, jak również jej transformacje postępujące przez decyzje człowieka, są dla artystki niesłabnącą inspiracją do tworzenia realizacji rzeźbiarskich.
Zuzanna Jadwiga Wrona

Zuzanna jest multidyscyplinarną projektantką graficzną i poetką. Ukończyła studia licencjackie z projektowania graficznego na Teesside University (Wielka Brytania, 2022) oraz uzyskała dyplom w tej samej dziedzinie na Prague City University. Kierując się silnym zainteresowaniem mediami, komunikacją i kulturą wizualną, zrealizowała trzy wystawy indywidualne w Islandii oraz brała udział w licznych wystawach zbiorowych w Czechach i Islandii. Jej praktyka skupia się na obserwacji środowisk miejskich – w szczególności oznakowania, znaków drogowych oraz subtelnych języków przestrzeni publicznej. Oprócz pracy wizualnej, jest kuratorką i prowadzi comiesięczne wieczory poetyckie w Port9, w winiarni w Reykjavíku, tworząc kameralną przestrzeń dla eksperymentalnej i kolektywnej ekspresji. Obecnie mieszka w Reykjavíku, gdzie pracuje jako projektantka graficzna w lokalnej agencji kreatywnej Aton.
Magdalena Joanna Żyła

„Dzielę się z państwem owocami mojej nowej pasji, jaką jest ceramika, którą zgłębiam od prawie roku. Lubię się uczyć i mam już za sobą naukę dziergania islandzkich swetrów oraz tworzenia pięknych kartek okolicznościowych, a w każdą zrobioną rzecz wkładam dużo serca. Lubię kwiaty, a one lubią mnie, lubię gości w domu, jogę, kolor niebieski i fale – te morskie i te pozytywne. Uwielbiam spacery po górach i do Nauthósvík, zawsze w doborowym towarzystwie! Rozkoszuję się każdym promieniem słońca. Mieszkam na Islandii 20 lat i stale czekam na kolejną zorzę. Bardzo jest mi bliska mentalność ludzi z południa Włoch, toteż jest to mój częsty kierunek podróżowania. W długie wieczory relaksuję się przy spokojnym jazzie i dobrej książce, albo też grając w planszówki z przyjaciółmi” – opowiada o sobie Magdalena.






