Przyznam, że przeczytanie „Dzwonu Islandii” zajęło mi sporo czasu. Przede wszystkim dlatego, że tak wiele w tej powieści się dzieje i wywołuje emocji, że musiałam rozkładać czytanie na odcinki, aby przemyśleć losy, perypetie i wybory bohaterów i bohaterki.
Bardzo ważny jest też język powieści. Tłumacz wydania z roku 2025 – Jacek Godek – tak to tłumaczy w przedmowie: Laxness lubił zabawy językowe, odkrywanie zapomnianych słów. Ponadto język islandzki sprzyja słowotwórstwu jak chyba żaden inny na świecie. Mimo że jest językiem nielicznych, szczyci się ogromną spuścizną literacką, a ponieważ Islandia przez wiele wieków pozostawała w izolacji od świata, jej mowa nie zdążyła nasycić się latynizmami czy francuszczyzną, choć wyższe sfery oczywiście uczyły się języków i chętnie wtrącały obce zwroty. W powieści mnożą się natomiast wtręty duńskie czy niemieckie, wszak władza pochodziła właśnie z tamtych rejonów.
Halldór Kiljan Laxness, laureat Literackiej Nagrody Nobla z 1955 roku, wydając powieść „Dzwon Islandii” (Íslandsklukkan) – jak wyjaśnia w słowie wstępnym Jacek Godek – inspirował się listem napisanym 31 lipca 1708 roku, opisującym przygody sądowe niejakiego… Jóna Hreggviðssona. Centralną postacią opowieści stał się więc ów Jón Hreggviðsson – prosty, lecz nie pozbawiony sprytu człowiek, który – chcąc nie chcąc – staje się ofiarą królewskiego duńskiego systemu prawnego. Złodziej sznurka, skazany na chłostę za obrazę królewskiego majestatu, kpi sobie z kata. Kiedy ten ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, pierwszym podejrzanym jest oczywiście Jón, Skazany za morderstwo, którego nie popełnił, ucieka z Islandii (nie bez pomocy, ale o tym później) i przez lata walczy o prawdę i sprawiedliwość. Jón nie jest jednak idealnym, nieskalanym bohaterem – to człowiek z krwi i kości: jest uparty, niepokorny, często daje się nabierać innym, bywa sowizdrzałem, upija się, nie gardzi dobrym posiłkiem, ale też jego los i tułaczka są godne współczucia. Przy okazji to właśnie jego oczami oglądamy Europę, którą przemierza, ukrywając się przed Duńczykami.
Na drugim biegunie powieści znajduje się kolejny bohater – Arnas Arnæus – uczony i kolekcjoner islandzkich manuskryptów, który reprezentuje intelektualne dążenia Islandii. Między chłopem a uczonym pojawia się postać Snæfríður Íslandssól – Słońca Islandii, pięknej i zbuntowanej przeciw obowiązującym zasadom arystokratki, rozdartej między obowiązkiem wobec rodziny a zakazaną miłością. Po pierwsze dlatego, że Arnas jest żonaty, a po drugie, jej urodzenie jest wyższe niż jego. Poza tym jej ukochany wyjeżdża do Danii, tam ma obowiązki, pozostawiając ją w niejasnej sytuacji – nie wiadomo tak do końca, czy rzeczywiście zostali kochankami, ale dobre imię dziewczyny jest naruszone. Cierpienie Snæfríður jest alegorią losu samej Islandii – kraju szlachetnego, ale dręczonego przez obcą władzę i pragnącego niezależności, możliwości dokonania wyboru. Tak jak ona sama jest uwięziona najpierw w konwenansach, a potem we dworze poprzez opiekę nad Magnusem, jej mężem – utracjuszem i pijakiem. Wybryki męża – zdaje się – znosi ze stoickim spokojem i godnością, uważając, że taką ma powinność. Do czasu jednak. Jest Snæfríður nadal zbuntowana, a wcześniej jeszcze bywa nieprzewidywalna. To ona właśnie przyczyni się do ucieczki Jóna z Islandii. I tak losy tej trójki splotą się w dramatycznym trójkącie, bynajmniej nie miłosnym, raczej prawnym i pełnym dylematów moralnych. Ostatecznie Snæfríður dokona wyboru, nie licząc już na Arnasa.
Jak wspomina Jacek Godek: Kiedy Laxness usiadł do pisania „Dzwonu Islandii”, trwała wojna. Świat stanął w ogniu, wielkie mocarstwa podbijały i okupowały mniejsze i słabsze kraje, okradano jednostki z prawa do życia i wolności. Akcja powieści rozgrywa się w istotnym momencie historii Islandii – w XVII/XVIII wieku, gdy kraj podlegał kontroli Danii, a ludność żyła w niezwykle trudnych warunkach. Pisarz naturalistycznie opisuje brud, szerzące się choroby, trudne warunki atmosferyczne, klęski żywiołowe, liche schronienie, głód, bezsilność wobec narzuconej władzy, a przede wszystkim – codzienną walkę o przetrwanie. Z drugiej strony nie brakuje tych, którzy wyspę idealizują, jako krainę przepięknych, wyjątkowych krajobrazów i wolnych ludzi. Już w niemal pierwszej scenie mamy zderzenie fikcji z rzeczywistością, gdy Arnas wraz z Snæfríður przybywa do chaty Hreggviðssona, aby uzyskać od jego matki cenny manuskrypt. Uczony jest zachwycony znaleziskiem, ale nie dostrzega prawie, że w chacie panuje ubóstwo, dwie członkinie rodziny ciężko chorują, a cenne skóry znajdują się w zabrudzonym i zabałaganionym legowisku, które trzeba rozgrzebać, aby znaleźć skóry. Cenne są dla niego przede wszystkim książki i idee.
W powieści wiele razy będziemy mieć do czynienia z symboliką. Postać Jóna symbolizuje los i bunt ludu przeciw duńskiej niesprawiedliwości; postać Arnasa – dylematy moralne klas wyższych, które chciałyby Islandii niezależnej od wpływów, ale kusi je także dworskie życie w Danii; postać Snæfríður – samą Islandię, dumną ze swojej historii, pragnącą wolności i samostanowienia. I jest też oczywiście tytułowy dzwon – symbol pamięci o narodzie i historii, która musi wybrzmieć, aby nadal istnieć. W ten sposób pisarz podkreśla, że to właśnie kultura jest skarbcem pamięci, że poprzez literaturę, naukę i sztukę naród ma szansę przetrwać i rozkwitnąć, choćby w najtrudniejszych warunkach. W Polsce, mając w pamięci czas zaborów i cały trudny okres po 1945 do 1989, doskonale to rozumiemy.
„Dzwon Islandii” to jedno z najważniejszych dzieł literatury islandzkiej i cieszy bardzo, że powstało nowe tłumaczenie – po raz pierwszy bezpośrednio z języka islandzkiego – i wydanie książki. Publikację przygotowało wydawnictwo ArtRage przy wsparciu Icelandic Literature Center. Jeśli chcecie choć trochę poznać islandzką duszę, to śmiem twierdzić, że musicie koniecznie przeczytać tę powieść.
Olga Szelc
Informacje o książce
Pierwsze polskie wydanie – Państwowy Instytut Wydawniczy w 1957 roku, tłumaczenie Edmunda Misiołka i Marii Szypowskiej z języka niemieckiego. Nowe wydanie – Wydawnictwo ArtRage w 2025 roku, tłumaczenie Jacka Godka z języka islandzkiego.
Halldór Kiljan Laxness (1902–1998)
Jeden z najwybitniejszych pisarzy islandzkich XX wieku, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1955), jedyny Islandczyk nagrodzony tą prestiżową nagrodą. Znany z realistycznego opisu rzeczywistości, łączenia ludowych wierzeń z nowoczesną tematyką oraz wyrażania głębokich refleksji moralnych i społecznych. W „Dzwonie Islandii” ukazuje wielowymiarową perspektywę na przeszłość wyspy. Akcja utworu rozgrywa się w XVII/XVIII wieku. W skład trylogii wchodzą następujące części: Dzwon Islandii (Íslandsklukkan 1943), Jasna bogdanka (Hið ljósa man 1944), Ogień w Kopenhadze (Eldur í Kaupinhafn 1946).




