Gunnar Nelson w najbliższej walce MMA zmierzy się z Jorgem Santiago – byłym mistrzem Sengoku w wadze średniej. Brazylijczyk zastąpi Justina Edwardsa, który nabawił się kontuzji i musiał zrezygnować z walki z Islandczykiem.
Nelson jest jedynym Islandczykiem mającym prawo do walk w prestiżowej organizacji Ultimate Fighting Championship. Już w wieku 16 lat został okrzyknięty „nadzieją karate”, które ostatecznie porzucił na rzecz brazylijskiego jiu-jitsu. Od 2007 roku regularnie walczył na mniejszych galach w Danii, Irlandii i Anglii. Z kompletem zwycięstw na koncie młody Islandczyk podpisał profesjonalny kontrakt z UFC. Swoją pierwszą walkę w największej organizacji MMA na świecie stoczył we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas łatwo wygrał z DaMarquesem Johnsonem, jednak eksperci przewidują, że Santiago będzie zdecydowanie trudniejszym rywalem. Brazylijczyk już kilka razy próbował swoich sił w oktagonie UFC. Po zwolnieniu z organizacji w październiku 2011 roku, stoczył dwie zwycięskie walki na innych galach mieszanych sztuk walki. Pół roku później podpisał kontrakt ze Strikeforce na walki w kategorii półśredniej, a następnie dostał kolejną szansę od UFC. Czy ją wykorzysta, przekonamy się 16 lutego na gali w Londynie. My trzymamy kciuki za „Gunniego”!