Prezydent Islandii, Ólafur Ragnar Grímsson, wczoraj podczas uroczystej ceremonii, wręczył znanemu węgierskiemu reżyserowi Béla Tarr, specjalną nagrodę honorową Międzynarodowego Festiwalu Filmowego RIFF 2011, za całokształt jego filmowej twórczości.
Béla Tarr, podczas uroczystości powiedział: „Pracuję w branży filmowej od 34 lat i zrobiłem to co chciałem. Nie chcę się powtarzać bądź naśladować. To nie byłoby dobre. Dla mnie to już wszystko, ja już skończyłem (red. z filmem).” Reżyser zapowiedział, że „Koń turyński” jest jego ostatnim filmem, i że zadecydował, że to będzie koniec jego pracy.
Na pytanie skąd czerpał inspirację, i co na jego pracę miało największy wpływ, odpowiedział wprost : „samo życie”, i dodał „wystarczy patrzeć na ludzi, obserwować ich, przyglądać się ich smutkom, radościom, i temu jak się zachowują w życiu codziennym, dla mnie to jest wystarczające.”
Reżyser przyjechał do Islandii na zaproszenie organizatorów RIFF 2011. Podczas festiwalu filmowego można było zobaczyć trzy filmy tego artysty: „Koń turyński” (2011), „Harmonie Werckmeistera” (2000) i „Ognisko zapalne” (1979).
Jeszcze dziś, 29 września, o godzinie 22:00, w kinie Haskolabio, będzie można zobaczyć film „Harmonie Werckmeistera”, a w sobotę, 1 października, o godz. 22:30, w kinie Bió Paradis wyświetlany będzie film „Ognisko zapalne”.
Nagroda za całokształt twórczości
Udostępnij ten artykuł