Z powodu głośnej sprawy o „60 euro” dowiadujemy się, że banki nie stosują się do przepisów o ochronie danych osobowych.
Osoba która chciała sprzedać 60 euro w Arion Banki, została poproszona o kennitala. Oczywiście klient odmówił i nie został obsłużony. Mężczyzna złożył skargę na bank do Persónuverndar ( Urząd Ochrony Danych Osobowych ) 9 lutego 2011 roku, dzień po tym jak chciał sprzedać euro. Opisał całą sytuację, oraz to że rozmowa z dyrektorem działu pomocy nie przyniosła skutku.
I efekt tej skargi możemy przeczytać w orzeczeniu: „Arion Banki hf. nie miał prawa prosić kennitala od osoby która chciała sprzedać 60 euro…”
W/w bank, tłumaczył się że „ … chcieliśmy uzyskać kennitala od sprzedającego, w celu zapewnienia możliwości śledzenia transakcji, które odbywają się w banku…” Ustawa o ochronie danych osobowych mówi jasno, że osoby sprzedające do 1.000 euro nie muszą podawać swojego kennitala.