W zeszłym tygodniu Islandzki Urząd Statystyczny, poinformował o rocznym wzroście gospodarczym, który w pierwszych trzech kwartałach osiągnął 0,5 proc. Dane wahały się od umiarkowanie pozytywnych do spadku PKB o 0,2 proc, co odnotowano w czasie miesięcy letnich.
Ta niska dynamika jest sprzeczna z oczekiwaniami. Dla porównania w 2013 roku wzrost gospodarczy był na poziomie 3,5 proc. W lipcu tego roku statystyki przewidywały, że całkowity wzrost gospodarczy w 2014 roku wyniesie 3,1 proc. W listopadzie instytut nadal miał pozytywne prognozy na poziomie 2,7 proc. Jednak zgodnie z mbl.is, rzeczywiste tempo wzrostu zastanawia ekonomistów.
Przewodnicząca wydziału badań i analiz z Banku Arion – Regína Bjarnadóttir, powiedziała w rozmowie z ruv.is, że konsumpcia była w trzecim kwartale roku zaskakująco niska. Stwierdziła ona także, że parę miesięcy temu, kiedy powstawały prognozy, było znacznie więcej powodów do tego aby uważać iż wzrost gospodarczy będzie na lepszym, niż jest obecnie, poziomie. Ta sytuacja dotyczy całej gospodarki.
Różne komentarze przewidują, że Bank Centralny ogłosi dalszy spadek stóp procentowych i ma to się stać w środę.
W pierwszych trzech kwartałach 2014 roku wydatki krajowe wzrosły o 3 proc, w porównaniu do tego samego okresu w 2013 roku. Import wzrósł dwukrotnie szybciej niż eksport i jest na poziomie 10,8 proc.