Odbyło się pierwsze spotkanie anglojęzycznej rady gminy Vík í Mýrdal. Przewodniczący rady mówi, że utworzono platformę dla zagranicznych mieszkańców gminy, aby mogli przedstawić swoje poglądy i pomysły. Około połowa mieszkańców tej okolicy pochodzi spoza Islandii.
„Przed tegorocznymi wyborami dużo mówiło się o tym, że obcokrajowcy w społeczeństwie byli trochę odsuwani od polityki w Víku. Zaproponowaliśmy więc, aby stworzyć anglojęzyczną radę i dotrzeć tej do społeczności, a dziś odbyło się pierwsze spotkanie” – mówi Tomasz Chochołowicz, przewodniczący komitetu.
Dodaje, że w skład komitetu wchodzą osoby z wielu różnych narodowości. On sam jest Polakiem, ale w skład rady wchodzą osoby z Hiszpanii, Niemiec, Słowacji i Filipin.
„Przestaliśmy się czuć jak wyrzutki z naszej społeczności. Można powiedzieć, że ten komitet jest pomostem między zagranicznymi i krajowymi mieszkańcami Víku” – mówi Tomasz.
„Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania” – mówi Einar Freyr Elínarson, burmistrz Mýrdalshrepp i pracownik rady. „To, co robi anglojęzyczna rada, zapewnia tej dużej grupie mieszkańców platformę do uczestnictwa w administracji i kształtowaniu społeczności. Czułem, że to ważne, aby ta grupa miała głos i miała więcej do powiedzenia w różnych sprawach, co jest bardzo naturalnym wymogiem i dobrym dla nas wszystkich, jeśli chcemy mieć samowystarczalne społeczeństwo tutaj w Víku”.
Einar wyjaśnia, że na spotkaniu omawiano propozycje nowej siłowni oraz możliwość sprowadzenia na ten teren zagranicznego lekarza. „To jest niesamowicie potrzebna platforma dla pomysłów, które pomagają naszej społeczności. Jestem niezwykle zadowolony z tego spotkania i myślę, że wszyscy, którzy w nim uczestniczyli, również tak czują” – mówi Einar.