Od października z terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) do Rosji eksportowano około 300 ton łososia hodowlanego. Jak się okazało niektóre dostawy miały fałszywe dokumenty, które mówiły o tym, że łosoś pochodzi z Islandii.
EOG obejmuje kraje członkowskie Unii Europejskiej oraz Islandię, Norwegię i Liechtenstein.
Dokumenty wywozowe, które wykorzystano do sprzedaży łososia zostały sfałszowane i wyglądały tak jakby zostały zatwierdzone przez islandzki Urząd Żywności i Weterynarii (MAST). Ponadto zgodnie z informacjami jakie znalazły się na dokumentach, łosoś który został sprzedany do Rosji był rzekomo produkowany przez islandzkie firmy, które nie zajmują się hodowlą łososia i tym samym nie mogły go eksportować do Rosji.
Wcześniej w tym roku Rosja wprowadziła sankcje handlowe wobec niektórych krajów na całym świecie, było to odpowiedzią na sankcje jakie nałożono na Rosję z powodu działań na Ukrainie. Na liście znalazły się kraje Unii Europejskiej i Norwegia. Jednak Islandia nie trafiła na listę.
MAST informuje na swojej stronie, że sprawa jest obecnie badana we współpracy z władzami rosyjskimi. Łosoś został przywieziony do Rosji przez Estonię, ale dotąd nie jest wiadomo z jakiego kraju został on wywieziony. Zgodnie z MAST nic nie wskazuje na to, że w tą sprzedaż zaangażowane są islandzkie firmy.