Firma Avant, Islandsbanki Fjármögnun i SP Fjármögnun oskarżeni są o udział w handlu „na czarno” na ogromna skale.
Þórdís Björk Sigurþórsdóttir przewodnicząca Borgarahreyfingarinnar, sugeruje na swoim blogu, że sprzedaż, która prowadzona była na czarno, jest tylko jednym z wielu przykładów, że nasz system kontroli się rozpada.
Już przed kilkoma latami dopatrzono się, że firma nigdy nie wystawiła rachunków za tysiące samochodów, które zostały sprzedane na tak zwanej zasadzie wypożyczenia. Co oznacza, że umowy zawierały adnotację, że rachunek jest tylko załącznikiem.
Þórdís Björk i reszta osób, które badały sprawę, mówią, że rachunki powinny być w
siedzibie firmy, jednak nie zostały one im przedstawione.
Skontaktowano się wiec z Urzędem Skarbowym. Niedługo po tym 30-40 klientów dostało pismo, w którym powiadomiono ich o nowo stworzonych rachunkach. W załączeniu znajdowało się również pismo wyjaśniające od prawnika firmy.
Rachunki, które niby miały być załącznikiem do umowy nigdy wcześniej nie istniały.
Jak powiedziała Þórdís Björk i można zauważyć również, że podatek jest określony w umowie ale nie na rachunku. Wiadomo tylko o dwóch klientach , którzy dostali kopie rachunku mailowo od firmy Avant. Było jasne ze złamano prawo dotyczące podatku VAT, tysiące samochodów zostało sprzedanych na czarno, bez wystawionego, ważnego rachunku.
Fjármálaeftirlitið zauważa ze urząd do spraw konsumentów odmówił działania w tej sprawie.
Sprzedawali samochody „na czarno”
Udostępnij ten artykuł