We wczorajszym proteście przed Ambasadą USA, do którego nawoływał minister spraw wewnętrznych Ögmundur Jónasson wzięło udział około 1000 osób.
Wszyscy zebrani, domagali się interwencji USA w narastający w Strefie Gazy konflikt.
Minister podczas przemówienia potępiał działania izraelskich władz i wyraził swoje zdanie na temat walk jakie się toczą w Strefie Gazy.
Protest ten został zorganizowany przez Islandzko-Palestyńskie Stowarzyszenie, na którego stronie swój udział w akcji potwierdziło 1500 osób. W oświadczeniu, które opublikowano na stronie stowarzyszenie domaga się od władz USA interwencji w działania zbrojne, które są prowadzone w Strefie Gazy ponieważ według nich tylko oni będą w stanie powstrzymać dalszy rozlew krwi i zakończyć te walki.
Konflikt rozpoczął się w ubiegłą środę, kiedy Izrael ruszył z operacją wojskową o nazwie „Operation Pillar of Defence” skierowaną przeciwko Hamasowi, tłumacząc się chęcią zakończenia ataków rakietowych na Izrael. W atakach przeprowadzanych z powietrza zginął wówczas szef Hamasu- Ahmed Jaabari.
Konflikt w Strefie Gazy potępił również Minister Spraw Zagranicznych Össur Skarphéðinsson.